Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na orbicie samotności
monstrualnie wykrzywionej drodze
szuka niepokoju chłopca
Narcyz
uwięziony oglądaniem siebie

złożoność zdarzenia
nabiera wyrazu
w odbiciu luster
teatrze masek podwojonych

zakochany
nie może odróżnić
prawdy
od sztuczności

Opublikowano

tekst zbudowany na "dopełniaczach"
zobacz:
orbita samotności
niepokój chłopca
lustro masek
teatr podwójności

i jeszcze rym na końcu
podwójności - sztuczności

także monstrualnie wykrzywione drogi, uwięzienie oglądaniem siebie, cała złożoność zdarzenia - to nie są dobre frazy do wiersza

przez to, co wymieniłam - tekst robi się "pseudopoetycki", sztuczny, nienaturalny - a przecież w codzienności można znaleźć dużo cenniejszych określeń i o wiele ciekawszych metafor i porównań można się doszukać w prostych rzeczach i czynnościach :)
życzę powodzenia

pozdrawiam

Opublikowano

Ogromne dzieki za kocie podszepty. Zdawało mi się, ze jeżeli wykreuję tak sztuczną" trampolinę" wyalienowania(???), to wtedy problem narcyzmu się bardziej uwypukli, stanie się nienaturalnym, no ale widocznie się nie udało... Zapraszam panią pod mój wczesniejszy tekst "legenda..." Dziękuję i pozdrawiam.

Opublikowano

Uważałbym z motywem Narcyza, bo ani samotny, ani uwięziony nie był ( chociaż tak to wygląda z zewnątrz). Miał wszystko co potrzebuje człowiek - paradoksalnie: piękno i tylko piękno, które obserwował, analizował, wreszcie kochał. Cóż więcej potrzeba do szczęścia ? Czy cierpiał przez to ? Nie. Ano właśnie.
Tak to ja sobie tłumacze nawiązując dialog z tekstem :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

hmm... niew iem co napisać ... bo Narcyz nie jest moim ulubionym tematem do pisania.. chociaz właśnie sposób w jaki to napisałeś nie uważam za najgorszy... ale ja sie nie znam :p
a co do powyższego.... wg mnie NArcyz był uwięziony :] może nie dosłownie... ale to tylko moja skromna ocena :]

Opublikowano

Mój Narcyz jest samotnym, odrzuconym outsiderem (tytuł!)Pisałem o "innym"Narcyzie np. w dzisiejszej Polsce "mahairowej".tutaj nawet on nie mógłby rozkwitnąć ze swoim uwielbieniem siebie, bo "wszechpolak" go zlinczuje! To tyle co do problemu!Sztuczność "scenografii" zdarzenia wymyślona po to , aby razić "dziwnością" , ale też by badać "tolerancję" Pozdrawiam i dzięki.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Też tak mi się zdaje, że każde uzależnienie jest jakimś rodzajem więzienia, nawet uzależnienie od własnego piękna?! Dzieki za odwiedziny. Pozdrawiam.

To w takim razie na co człowiek nie jest uzależniny? Nawet oddychanie to nałóg. Ja bardziej zastanawiam się nad samym sensem życiem Narcyza mitologicznego, niż Narcyza symbolu. To jest tak, że jak coś się spodoba, żal od tego odchodzic. Przełóżmy w ten sposób - kocha się kobietę, to sie pzry niej zostaje. Ale miłośc tak czy siak marnieje, jest inna niż na początku. Narcyz był właśnie w tej pierwszej, najczystszej chwili. W sumie to można mu nawet pozazdrościc...
Opublikowano

Swięte słowa Michale,zgadzam się z Tobą.
obserwując koment. każdy ma swoje zdanie
i w zasadzie nie urodził się taki co wszystkie
rozumy ''zjadł''chociaż są tacy,co tak myślą.
Ja wiersz rozumiem,nie mam zastrzeżeń + EK

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Panie Michale, dzieki za podwójne odwiedziny i za czas poświęcony na analizy. Liczę się z pańskim zdaniem i Narcyza "przetrawię" na inne okoliczności. Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za wsparcie. Można by tak sarkastycznie powiedzieć,że każdy ma takiego "narcyza" na jekiego zasłużył, albo też "pokaż mi swojego "narcyza", a powiem ci kim jesteś. Ale to oczywiście żarty. Pozdrawiam Pani Ewo.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Panie Michale, dzieki za podwójne odwiedziny i za czas poświęcony na amalizy. Liczę się z pańskim zdaniem i Narcyza "przetrawię" na inne okoliczności. Pozdrawiam.

Dyskusja podobno uszlachetnia :)...
Jak można, to bez pana proszę...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Michał, zastosuję się. Twoje uwagi są zawsze bardzo konkretne i twórcze.Dziękuję w tym miejscu za wszystkie obecne i poprzednie. Ja nie obrażam się,wręcz czekam na baty!!! A niektórzy tego nie znoszą, jak to miało w przypadku Kamilii Nikuły. Jej wiersze zniknęły z forum,nie wiem dlaczego, a na komentarze była "nieprzemakalna". Może sama je zdjęła? Pozdrawiam.
Opublikowano

drogi Eugenei de. powtarzam baty ja już przeszłam zanim się pojawiłeś. nie lubię kiedy ktoś lekceważy autora. ja do każdego tekstu podchodzę z szacunkiem, nie zakładając, ze autor nie ma nic do powiedzenia, tylko ja i że jeśli czegoś nie rozumiem to znaczy, że nie ma to sensu. zawsze staram sie zrozumiec, choćby intencje autora jesli wiersz jest slaby ( nie trzeba byc geniuszem zeby to widzieć, ja nie musze wszędzie zostawiac krytyke jesli juz inni to zrobili).usunęłam się stad bo powstal falszywy obraz mnie i mnie samej jest z tym zle chociaż to forum. jestem inna i jest mi przykro. tym bardziej ze ty podtrzymujesz ten obraz. poza tym czy ty zawsze byles ok? spójrz na swoje komentarze chocby pod Nazarem. jesli mnie nazywasz narcyzem, to zastanów się czy tak samo nie jest chocby z ona kot- kiedy coś ocenia przyjmuje za pewnik swoje opinie- ja tu nic nie widze i jeszcze slowa jakich używa. czy tylko ja tu bylam tym narcyzem? moze walnelam cos bo juz mialam dosyc, bo nigdy niczego nie gralam, nie potrafie nawet wymuszonej uprzejmości, bo jeszcze powyżej odpowiadając na wczesniejsze komenty cos wyjasnilam, a ty dalej to samo, to ile razy mam tlumaczyc. unioslam sie, bo obserwowalam koment twoj i jej i odnioslam moze mylne wrazenie.. przepraszam. ale nie podtrzymuj ten falszywy obraz mnie. to nie w porzadku. przyjmuje krytyke jesli sie zgadzam. jesli nie to niczego nie zmieniam. czy nikomu niezdarzylo sie unieś? mam cie oficjalnie przeprosic? a komentarze ona kot do "miasta"- zbrukać autora i tyle- bo ja tu jestem geniuszem, bo na tym forum mam 60 wierszy zamieszczonych.. poza tym komentowanie to też umiejętnośc. gdybym miala zle intencje tobym mogla skrytykowac wiersz ona kot z tym praniem, zwlaszcza że tam byl ewidentny blad styl. ale nie wchodze jej w droge, usunelam sie, sa inni przeciez. tak, sama je zdjelam jak zwykle. poprostu zakonczylam swoja przygode. wkoncu bede miala spokoj sama ze soba.
nieprzemakalna? zrobilam postepy.. komentarza Pana Jacka Muchy o tym, ze wiersz jest jak dzwon nigdy nie zapomnialam i za to dziękuję. rozpisalam sie, jak chcesz usunę to stad.

Opublikowano

Kamilo, nie zam tutaj nikogo,tylko ich teksty- wiersze i komentarze.Nie tworzę koterii, wydaje mi się, że moje komentarze, a są takie na jakie mnie stać, są obiektywne i nigdy nie dotyczą osoby( rzeczywiście, ten o nieprzemakalności dotyka ciebie!!! sorry!)Ostatnio wpisałaś swój komentarz pod moim tekstem i zanim przygotowałem komentarz - on zniknął!? Nie napadam na ludzi i nie używam brzydkich słów. Zauważyłaś, że napisałem, moze nawet eufemistycznie: "Odpiórkuj się i pisz wiecznym piórem" co jak się okazało, nawet Ci się spodobało! Ja nie mam nic do Ciebie. Jeżeli chcesz, to nigdy nie będę się wypowiadał o Twoich tekstach, bo przecież nie mam takiego obowiązku. Jeden komentarz wynika z niewiedzy i dopytujesz autora,o co chodzi! Inny wynika z większego doświadczenia i próbujesz pomóc, a jeszcze innym rzucasz słowo i pozostawiasz ich samym sobie. Wszyscy tutaj się uczymy, a Ty, czasem miałem takie wrażenie,może błędne, uważasz,że twoja racja musi być na wierzchu.
Nie ma potrzeby, abyś mnie przepraszała i porzuć wyobrażenie, że ja urabiam o tobie na tym forum jakąś opinię.Pozdrawiam i pisz dalej.

Opublikowano

usunęlam tamten komentarz po przeczytaniu tego, ze niektózi myslą, ze zjedli wszystkie rozumy, a zważywszy na ostatnie wolałam nawet przezornie- nie nabijać sie znowu na pal. pozdrawiam i dziekuje za odpowiedz. gdybym zamiescila cos- pewnie, że wpadaj jak każdy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Konto wierszy masz wyczyszczone.To znaczy kolejny raz zaczynasz na nowo? Mam nadzieję, że przedpole wyczyszczone jest też między nami. Dzieki za odpowiedź. I jeszcze jedno, ja nie śledziłem Twoich sporów z innymi na tym forum. To tyle. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...