Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przeciąg


Rekomendowane odpowiedzi

Otwarte okno
i drzwi
i nic.
Rozwiało płatki i liście
zwiędłych kwiatków
z wazonu na stół
i parapet.
Ja trafiłam na podłogę.
Ktoś przydrepnął,
wgniótł w dywan,
a potem wytrzepał.

Przynajmniej miałam jakiś pogrzeb
kłęby trawy z wplecionym złotkiem z czekolady
i nawet znicz niedopałka nie zgasł od razu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta (podmiot liryczny) jako kwiat - ładne. Tylko czy taka negacja istnienia ma sens? Kwiat to piękno, kwiat w wazonie to unicestwienie. I utożsamienie się z nim... Potem pogrzeb...
Świetnie napisany, dobra tonacja i wyczucie, to na pewno. Sama treśc mniej mnie przekonuję, ale to chyba przez chropowatośc serca...
Pozdrawiam serdecznie!!!

( trzy ostatnie wersy - rewelacja!!!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za komentarz- jeśli chodzi o treść-hmm...miałam wtedy doła-może stąd negacja istnienia
generalnie panuje u mnie niezła huśtawka, więc z pewnością niebawem natrafisz u mnie na zwrot akcji o 180 stopni:)być może taką terść Twoje chropowate serducho przyjmie łatwiej:)
pozdrawiam ciepło
ER

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bezwzględnie do poprawy takie dziwactwo jak: "przydrepnął" ortograf "odrazu"
wprowadzając temat tytułem nie ma potrzeby nabudowywać opisu przeciągu - wszyscy wiemy że bierze się z otwartych dzrzwi i okna i że rozwiewa, zatem początek do wyrzucenia, wiersz niepotrzebnie koncentruje czytelnika na opisie tego co się dzieje, odciąga myśli głównej, zamist podkreślać istotę przekazu, że oto pl został jak ten liść marnie potraktowany przez kogoś, i na pocieszenie, nieco ironicznie sobie tłumaczy ten los

nie bój się cięć, w tym wierszu nie chodzi o malowanie obrazu słowem, lecz wyrażenie cichego bólu - w takiej sytuacji im mniej słów tym lepiej

dla przykładu pokarzę ci jak wyglądałby po moim okrojeniu:

Płatki i liście zwiędłych kwiatków
z wazonu na stół i parapet

Ja na podłogę.
Ktoś przydepnął,
wgniótł w dywan, wytrzepał.

Miałam jakiś pogrzeb przynajmniej
kłęby trawy z wplecionym złotkiem z czekolady
znicz niedopałka nie zgasł od razu.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalino!
dziwactwo "przydrepnął" najbardziej mi tu pasuje ze wszystkich słów, poza tym jest powszechnie używane:) za ortografa przepraszam:)
opis na początku ma sens- otwarte drzwi i okno coś jednak znaczą.jeśli to mało czytelne- odsyłam do ks. Twardowskiego
cięć się nie boję- ale po Twoich wiersz przestaje być mój. ja tak nie piszę, przynajmniej na razie
dzięki, że zechciałaś poświęcić mi czas
pozdrawiam ciepło!!
ER

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ewo
1) mylisz się słowo "przydrepnął" mimo, że ładne, nie jest powszechnie używane (ja je usłyszałam po raz pierwszy)- chyba, że w twoim środowisku, jeśli nie mam racji, proszę wskaż mi źródło fachowe (słownik, encyklopedię itp.), na którym opierasz się mówiąc o jego powszechności
2) nie zasłaniaj się autorytetem uznanego poety przy interpretacji swoich wierszy, nic ci to nie pomoże, jest niegrzeczne wobec mnie i wobec poety, sugeruje, że nie znam Twardowskiego, który przecież tak jak ty użył jakiś tam niezwykłych określeń. Stawianie się w jednym szeregu z poetą tej klasy jest arogancją, no pech chciał, że akurat ks. Twardowskiego czytuję sobie dość regularnie i zapewniam cię, u niego nie ma zbędnych słów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję wszystkim bardzo za komentarze!!

Jay, 'kwiatki' jakoś bardziej mi pasowały do obrazka, jaki miałam przed oczami pisząc, ale może rzeczywiście niepotrzebnie je tak zdrobniłam:) a co do zapisu drugiej części-kombinowałam, ale wydawał mi się wtedy przydługi- ktoś kiedyś powiedział, że im więcej wersów, tym gorzej-może się mylił:)
Kalino, wcale nie stawiam się w jednym szeregu z ks. Twardowskim- trochę nie o to mi chodziło, raczej myślałam o otwartym oknie.
Jeśli chodzi o "przydrepnął"-opieram się na tym, co słyszę, nie jestem polonistką, nie sprawdzam też w słownikach, czy słowa, których używa się na codzień są poprawne językowo, czy też nie. Nie chciałabym się z Tobą spierać- ani to odpowiednie miejsce, ani nie czuję zbytniej potrzeby- Ty wiesz swoje, ja swoje:)i niech tak zostanie

pozdrawiam cieplutko wszystkich!!
ER

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Jay Jay : "kwiatki" to jest jak najbardziej poprawna forma. Sięgając wstecz - "Kwiatuszki św. Franciszka", "biblia" m. in. znaczy "książeczki"( wg. Alberta Gorzkowskiego). nie bójmy się takich słów. Tylko trzeba je poczuc ( w końcu to ta liryka).
Gorzej z "przydrępnął", może po prosru - "przydreptał" ?
Pozdrawiam!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Jay Jay : "kwiatki" to jest jak najbardziej poprawna forma. Sięgając wstecz - "Kwiatuszki św. Franciszka", "biblia" m. in. znaczy "książeczki"( wg. Alberta Gorzkowskiego). nie bójmy się takich słów. Tylko trzeba je poczuc ( w końcu to ta liryka).
Gorzej z "przydrępnął", może po prosru - "przydreptał" ?
Pozdrawiam!!!

a to ciekawe, gdzie napisałem, że to niepoprawna forma?? napisałem, że kwiatów brzmi lepiej - proszę czytać uważnie.
poza tym mam prawo wyrazić swoje zdanie, nie Panu oceniać co należy czuć, a czego nie. Widocznie jedni lubią kwiatki, a drudzy są ze skały, bo nie dostrzegają piękna.

pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...