Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

czekolady się nie wyrzuca!


Rekomendowane odpowiedzi

"CZEKOLADY SIĘ NIE WYRZUCA!"

Podziel się ze mną.
Proszę.
Wszystko,co dzielimy jest dobre.
Spraw mi trochę radości.

Nie tylko uśmiechem
Nie tylko dobrym słowem
Nie tylko samochodem
Nie tylko pieniędzmi

Prawdziwa czekolada jest gorzka.
Daj mi jej trochę!
Nie mieszaniny cukru i kakao
Lecz mieszaniny szczerości i smutku.

Przecież jak zjesz całą sam,
To będziesz się czuł jeszcze gorzej
Pod koniec wyda Ci się mdła
A potem-wstręt do czekolady

Daj mi połowę-
Zjedzmy ją razem
Będzie Ci lżej.

A jak ją zostawisz i przejdziesz obojetnie
To się zepsuje- będzie Ci źle gdy ją w końcu dostrzeżesz.

A tak- oboje będziemy mieć trochę szczęścia.
Nie obarczysz mnie-nie musisz się tego bać.
Będę tu czekac aż przyjdziesz
I mmnie poczęstujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj strasznie przegadany jest ten tekst, z 7 strof można by zrobić 2 i wiersz by nie stracił na przesłaniu, całość jest tak oczywista i przesłodzona, że aż mnie mdli

1 strofa
"Podziel się ze mną.
Proszę.
Wszystko,co dzielimy jest dobre.
Spraw mi trochę radości" - po co tylę słów, wystarczyło by -podziel się ze mną (czytelnik miał by miejsce na domysł i na zbudowanie własnego ukrytego za słowami obrazu)


później jest wyliczanka, zbudowana z prostych słów, takich jak pieniądze i samochód, nie lepiej było by dać komuś zamiast "tego" odrobiny -bliskości, ciepła,

"Przecież jak zjesz całą sam,
To będziesz się czuł jeszcze gorzej
Pod koniec wyda Ci się mdła
A potem-wstręt do czekolady" -ten fragment też nie potrzebny, każdy chyba wie co się dzieje jak się przejemy czekoladą więc po co to umieszczać w wierszu

"Daj mi połowę-
Zjedzmy ją razem" - i znów nie potrzeby zabieg, albo rozbudój albo z jednej frazy zrezygnój

no i końcówka, niczym nie zaskoczyłaś,

wiersz moim zdaniem jest warsztatowo strasznie słaby, przegadany a można było z tej masy zrobić naprawdę dobre "ciacho"

nisko się kłaniam i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiersz zbyt rozbudowany, praktycznie całość kręci się wokół tej czekolady. choć wszyscy ją lubimy to co za dużo to niezdrowo; w tym wypadku powiedzenie jak najbardziej na miejscu. proponuję pokombinować z formą, dodać do czekolady jakiś mniej słodki motyw i kto wie, może jeszcze zasmakuje?

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hania kluseczka śmierci nie ma, to iluzja :)
    • Leżę w mym łóżku, myśląc nad życiem, I myślę nad swoim małym odkryciem, Przed oczami mrok, widzę pustki, ciemność, Me uszy pięści tej muzyki senność.   Leżę, słucham, papieros w mym ręku, Każdy żyje w tym ogromnym lęku, Nie mają pojęcia o życiu, sensie, Żyją bezwiednie w wielkim procesie.   Sensem jest nauka, rozwój duchowy, Reinkarnacja, dobroć, uczuciowy, Życie to przygoda, a nie problemy, Walcz z nimi, nie damy się systemy.   Brak zgiełku i państw, jedna ów planeta, Brak wojen, konfliktów, oto jest skrzeta, Wszyscy szczęśliwi, żyjący symbiozą Kochający się swoją wspólną wizją.   Zakończmy ten chaos, bądźmy dobrymi, Stańmy się w końcu ludźmi mądrymi, Karma i Wszechświat, to mocno doceni, Finalnie z pewnością coś się zmieni.   Bądź lepszy i lepszy dnia kolejnego, Wyjdziesz tym na człowieka szczęśliwego, Kochaj ludzi, zwierząt urok wspaniały,  Doceniaj piękno, a nie świat nędzniały.   Na końcu dowiesz się, że było warto, Idąc do światła, dumnie, nieodparto, Poczujesz błogość, piękno wzruszające, Ujrzysz blask, miłość, szczęście chwytające.        
    • dlaczego tak szybko więdną kwiaty szarością popiołu w źrenicach zbłąkanych   każde spojrzenie kłuje i rani   w zaułkach co łzami zroszone jak bańki mydlane pęka nadzieja   gdy trudno życie do kupy pozbierać   a jednak   dopóki na łące kwiatów zostało a śpiew skowronka słychać pod niebem jakoś tam drepce los człowieczy z sensem bez sensu sam czasem nie wie   kiedyś znowu pobiegniesz na łąkę nie za daleko nie za blisko wtedy w blasku świtu lśnienia   nigdy nie zwiędną tobą zakwitną
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      chyba powinno być 'ich' (?)   ze słowami bywa różnie, jednym zaciemniają i tak już ciemny obraz, innych poruszają, chociaż są kłamliwe, ale są i tacy: kturyh  jusz nic nie wzrósza   a z różą jest jak z wróblem w garści i widać i czuć i miło było dostać                                                        ;)
    • Zadowolony? Tutaj dziurę wierć - Myślę o ciele, Gdyż wszystko legło, co miało nadzieję! Komnata czeka – w dół dwa metry ćwierć. Zostało jeno objąć zimną śmierć!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...