Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niebo zasłonięte ciemną pożogą,
gałęzie czarne zwisają bezwładnie,
obciążone ciemnością, przygniecione nogą,
piętą ciężką ubijającą aż padnie.

Po oknie szurają zimne dłonie.
Od nich szyba taka zimna.
Słychać wrzask, ze złości aż płonie
Noc, pali wszystko nienawiść dziwna.

Może to żal tak pali,
a może smutek potworny?
Któż wie czy nocą nie karali,
by w furii rozszarpywała demony.

Albo by ona cierpiała,
samotna, taka ciemna...
Gdy wszyscy śpią, ona czekała,
na kres sama, ukarana, lecz niewinna.

Opublikowano

"po oknie szurają dłonie
od nich szyba tak zimna
słychać wrzask - ze złości aż płonie
pali wszystko nienawiść dziwna

może to żal tak pali
może smutek potworny
któż wie czy nocą nie karali
by w furii rozszarpywała demony "

nie wiem czemu reszty nie słyszę i mogę ją w niebyt strącić,a to zatrzymam - nienawiść ogładź bo ona raczej nie bywa dziwna .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...