Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

****
Nie dajesz szansy zrozumieć
tego co tli się w myślach twych
niczym liść opadasz z gałęzi
i zmieniasz odcień czerwieni w blady
niczym nie poznany znikasz gdzieś w oddali
i nie powracasz.
Anioły mi powiedziały- tak ujrzałam je,
ta tajemnica nie wypłynie z mych ust…

****

Nicość zbliża się ku ludziom
Światem zawładnęła ciemność;
ból istnienia
Zamknięte powieki przerażają
Zamknięte drzwi budzą kolce róż...

Opublikowano

jak dla mnie strasznie to banalne;
"ból istnienia", "myślach twych", Anioły - okropne to; do tego w wersie: "niczym nie poznany znikasz gdzieś w oddali/ i nie powracasz. " albo zgubiłaś przecinek albo sens (wydaje mi się, że to pierwsze);
trzykropki na końcu, moim zdaniem są niepotrzebne i tylko drażnią; jesteś też dość niekonsekwentna w kwestii wielkich liter i interpunkcji;

całość jest wg mnie bardzo banalna, nie widzę tu niczego bardziej głębokiego; tytuł tylko pogarsza sparawę;
debiuty bywały gorsze, ale moim zdaniem, to nie jest usprawiedliwienie;
dla mnie to bardzo słabo;

czeka Cię sporo pracy (jak każdego z nas :), ale mam nadzieję, że podołasz, nie zrazisz się; warto dużo czytać - i to bardzo dużo i bardzo dokładnie przemyśleć każdy wiersz;


pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA   coś Ty !!!!!   kompulsywne ??????? eeeeee !   a co proponujesz ?   CBT ? poznawczo-behawioralną ?   to musisz się do mnie zapisać. mam wolne 2035. w lipcu. tak pod koniec. o 18 tej.        
    • @Berenika97 Dziękuję.
    • @Leszczym Te pytania od wieków nurtują filozofów i teologów. Myślę, że problem z karmą pojawia się wtedy, gdy traktujemy ją zbyt mechanicznie - jako prostą zasadę "oko za oko" działającą w obrębie jednego życia. Jeśli karma rzeczywiście istnieje, to może działać w zupełnie innej skali czasowej niż nasze ludzkie życie. Sprawca może nie doświadczyć konsekwencji "tu i teraz", ale kto wie, co niesie przyszłość lub - jeśli wierzyć w reinkarnację - kolejne wcielenia? Może karma to nie tylko zewnętrzne wydarzenia? Człowiek czyniący zło często nosi w sobie cierpienie, pustkę. Co do cierpienia niewinnych - to najtrudniejsze pytanie. Tradycyjne wyjaśnienia karmiczne mówią o "starych długach" z poprzednich wcieleń, ale to brzmi jak usprawiedliwianie niesprawiedliwości. Może po prostu świat nie jest sprawiedliwy w sposób, jaki byśmy chcieli? Karma zbiorowa - wspominasz o tym i to ciekawy trop. Może odpowiedzialność jest bardziej splatana, społeczna? Ale to też komplikuje sprawę odpowiedzialności indywidualnej. Co do świętych i ich cierpień - nie wiem za wiele. Nigdy się nimi nie interesowałam. Szczerze mówiąc, sama nie mam pewności czy karma istnieje. Może jest to po prostu ludzka potrzeba wiary w sprawiedliwy porządek świata?  
    • @Migrena   Nie chcę być Stasiem z "Ranczo" ! ;)    a Ty masz chyba lekkie zaburzenia obsesyjno - kompulsywne Migrenko ? ;) na moim punkcie ;)))   
    • @huzarc   tak jest.   oddałeś komentarzem całą prawdę wiersza.   dziękuję :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...