Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciej Midor   Nie twój "gatunek" muzyczny ...ale Można z małej sceny zejść i całkiem nie wiele potrzeba. Pomysł, pomysł, pomysły  na resztę prócz tekstu ..bo ten jest ... Perfecto

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Możesz mnie zjechać (biorę na klatę) że się wtrącam i z twojej perspektywy słowem błądzę, ale to wykonanie jest jakby od niechcenia zjadło przesłanie
    • myślę że między niebem a ziemią wędruje prawda   a wyżej lub niżej mieszka tylko  rzeczywistość   do której człek przez całe życie musi zmierzać   świadomie lub  nie do niej ścieżkę wydeptywać  
    • Kwarki. Piony. Mezony. we włosy wplotłem tachiony! Dzieci- kwiaty Rewolucja kremowa. Galaktyka. Pierestroijka. Odnowa. po gwiezdnych szlakach wędruję..... w różowe oddale! jak tramp i włóczykij a końca ... ..nie boję sie wcale!   srebrzysta mgła i planet korale wirują wokół jądra Drogi Mlecznej! czy potrafię działać cuda? .....chyba....niekoniecznie!
    • @Wiesław J.K.   Jak na dłoni widać: jakaś garstka żydowskich szowinistów i rasistów z holokaustu zrobiła ideologię i będą prawnie narzucać tak zwaną poprawność polityczną - knebel, mam nadzieję, iż koalicja PiS-Konfederacja wszystko odkręci i pokaże im miejsce w Polsce - oni nie są gospodarzami, a antypolonizm będzie ścigany z urzędu, sam pan widzi: do czego prowadzi ich mowa nienawiści - ludzie, którzy mają czyste sumienie - mają równocześnie instynkt przetrwania i nie pozwalają narzucać na własne barki tak zwaną psychologię wstydu, zresztą: co oni tutaj robią? Żydzi mają Izrael, a katolicy - Watykan, więc?   Łukasz Jasiński 
    • Przy niej czuł się kompletny. Teraz mu pozostało czuć się kompletnie zdruzgotanym. Nie chciał płakać, pragnął cofnąć się w wspomnieniach. Do tych ciepłych promieni słońca co padały na drewniany stół, a ona była tam obecna, jak zapach kawy z kubka, który sam jej podarował.   Mamusiu kochana, Kocham Cię długo I to że zimą lepimy bałwana, Kocham Cię mamusiu kochana.   I do nocy od rana, Będę Cię kochać dłużej, Bo jesteś najładniej ubrana, I kocham Cię bardzo.   – To na końcu mi się nie zrymowało. – Powiedział zawstydzony i lekko niezadowolony. Ona jednak nie spuszczała wzroku z czerwonej kartki w kształcie serduszka z widocznym zagięciem w połowie, aby ładnie się składała. Koślawe literki tylko dodawały uroku, a ona wiedziała, że to będzie jeden z najpiękniejszych prezentów jaki dostanie. I taki który zastąpi obecność syna w chwili osamotnienia. Usta zatrzymały się w pozycji delikatnego uśmiechu, a para z kubka tylko dodawała do tego obrazka ciepła. Jak zawsze podziękowała za piękny prezent, wstała od stołu i przytuliła swoją pociechę. Wiedziała, że on uwielbia się wtulać do niej jak ona do niego. Czuli się bezpiecznie w świecie obłędu. Stawali się jedyną stałą w tych wszystkich zmianach. Jako mama i osoba oczytana wiedziała jak bardzo trzeba cieszyć się tymi chwilami, które nie ulegają zmianom - chociaż na dłużej niż zazwyczaj. Nie nazwie tego rutyną, ale też nie powie, że to coś poddaje się przekształceniu. Pomimo, że każdy z tych momentów względnie się różnił od pozostałych, odczuwała je tak samo sercem, a raczej to serce tak samo odczuwało ją. Bo zwykle było poddawane cierpieniu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...