Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ósmy cud


Rekomendowane odpowiedzi

w ogrodzie marzeń jest niezwykła róża
przyciągająca falowaniem płatków
z wnętrza perełka nie przestaje mrugać
barwi zwiewności dodając im blasku

z mchów się wynurza czerwieniami płonąc
odkrywa wgłębień skrywanych bezkresy
magiczne wnętrze przywabia urodą
niezwykłym pięknem nie przestaje peszyć

nęci aromat zroszonych falbanek
odurza zmysły kwiecistym zapachem
w spokojne myśli wprowadzając zamęt
w Semiramidy zaprasza pałace

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Na ich tarasach babiloński król Nabuchodonoz II zbudował specjalnie dla swojej żony wiszące ogrody, których urok, sława i pomysł architektoniczny przetrwały aż do dzisiaj. Ponoć oglądając kwitnące rośliny w ubogim w roślinność i skąpanym w piekącym słońcu pustynnym otoczeniu wrażenie było niesamowite. Są uważane za jeden z siedmiu cudów świata starożytnego.

Czytając wiersz Leszka myślę, że każda kobieta może się poczuć się wyjątkowo.
Dodatkowo złożenie tytułu z puentą potęguje ten efekt.

Poza tym rytm i rymy dla mnie b. dobre.

Szczerze gratuluję Leszku

Pozdrawiam serdecznie wierząc, że w rzeczywistym świecie jeszcze istnieją nieliczni mężczyźni, którzy w podobny sposób potrafią reagować na kobiece wdzięki:)

Zofia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ucieszyły mnie Wasze komentarze o piękne Panie. Zwłaszcza, że dotknąłem w tym wierszu Waszej intymności widzianej oczami mężczyzny. Tak czuję i tak widzę i to zrodziło ten przekaz. W życiu nie powinno być tematów tabu i tym wierszem starałem się to pokazać. Pozdrawiam i dziękuję za przychylne słowa. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ukraińcy chcieli wolności A zadali bòl Plakom Niemcy budowali trzecią Rzeszę Gdzie na drodze stali Żydzi Po wojnie Polska uwierzyła w socjalizm Gdzie nie było litości  Dla patryjotòw Co nie pojeli słòw nowych modlitw I tak toczy się życie Piramidy,marksizm,wiara w Boga. Pomyłki,zauki Ślepe ulice I na tej ulicy Stoi człowiek taki mały Głodny, Pełen strachu Pozbawiny siebie samego.    
    • Pseudonimy, anonimy, imion brzmienia i wibracje, gdy się z nimi oswoimy, to się stają naszym światem.   Tym prawdziwym lub fałszywym, upragnionym lub niechcianym, jednak tylko dla nas żywych, przez nas samych nazywanym.   Chociaż byłeś Bezimienny, dla tych, którzy żyć nie mogą bez nazwania spraw codziennych, nas nazwałeś Swoją Drogą.   Pozwoliłeś się nazywać, wołać czasem po Imieniu, przykazałeś przy tym jednak, by nie wzywać na daremno.   Buntownicze tłumy rosną, co nikogo nie chcą słuchać, choć na ustach mają wolność, podgrzewacze mają w uszach.   Odrzucają Twoje ścieżki, własne rąbią sobie sami. Zbyt daleko już odeszli, chociaż błądzą, idą dalej.   Twoje Imię deformują na sposobów bardzo wiele Choć je często przywołują, częściej w łóżku niż w kościele.   Czasem w żarcie lub w zawiści, bez szacunku, przez przypadek, bardzo często z błahych przyczyn albo bez powodów żadnych.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      "kochamy wciąż za mało i stale za późno" J. Twardowski
    • Inne pokolenie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie pozwalamy im.
    • najtrwalszy uśmiech to ten ze zdjęcia jest niewzruszony nawet w ciężkiej chwili na pogrzebie idzie wśród płaczących trzymając wyznaczony mu fason gdzieś w sąsiedztwie drewnianego krzyża a za nim idą pokruszeni ludzie którzy nie zdążyli czegoś zrobić albo zrobili co nieco niewłaściwie za mocno wcale lub nieadekwatnie a teraz we łzach i chusteczkach ciemnych spodniach czapkach butach idą w ostatnim wspólnym spacerze wbijając smutne oczy w ziemię rękawiczki czapki siwy włos na płaszczu a podnosząc je tylko tyle ile trzeba żeby przypomnieć sobie klimat albo posłuchać koncertu ptaka który do tego uśmiechu raczy śpiewać   grudzień anno domini dwadzieścia cztery
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...