Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Konfesja trzech w pierwszej osobie


Rekomendowane odpowiedzi

O Captain! My captain! our fearful trip is done.
Walt Whitman


I
Dwadzieścia cztery lata, a piszę o śmierci w pierwszym
wersie. Tak łatwo jest odejść od pustego pokoju,
od lisiego gniazda z poetyckim kotem Pani W.,
od tego wszystkiego z czym się wyrosło. Tak łatwo.

Może to przez słone całuny którymi opłakiwałem
siebie i innych, a które teraz owijają wokół myśl,
że świat może być lżejszy o sześćdziesiąt pięć
kilogramów, bez straty dla siebie i wszechświata.

II
Przeczytałem niejeden list Przepraszam ja
więc ten zatrzyma zegar na kropce, odmierzając
tylko czas. Dziewięćdziesiąt sześć pór roku.
Moich pór (które zwiędną, kiedy wiatr opadnie

kamieniem, a ciało stanie się pokarmem drzew).
Już czuję jak piją ze mnie - wpływam w korzeń, konar,
gałąź, aż do liścia rozbłyskując wielką koroną,
całą masą zieleni, skrzeczącą i kręcącą piruety.

III
Przestaję myśleć o ciele jak o swoim, potrzebnym.
Jestem skałą, jestem mięsem, jestem nikim i niczym
- nie chcę wyróżnienia złotym nazwiskiem,
nie chcę zmieniać czyjś żal w żal po - lepsze zapomnienie.

Połknę haustem ciemne powietrze, korytarz, ściany
przedpokój . Wkrótce, wkrótce uniosę się cieniem,
ponad nakrytym stołem, ponad ojcem, ponad sobą,
nie mówiąc nikomu, że jestem tuż obok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...