Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

*** (lepiej nie zwać kobiety aniołem)


Rekomendowane odpowiedzi

lepiej nie zwać kobiety aniołem
zbyt szybko upadnie
nie zachwycać się jej ciałem
wystarczy wspomnieć, że ładne

nie cytować uporczywie poezyj Leśmiana
gdyż nazbyt prędko uwierzy
w wersetach tych odnajdzie sztukę kochania
a winna jej nie czytać, lecz przeżyć

zbyt długo nie patrzeć w wielką oczu głębię
zamkniętą z wszystkich stron dusznością wszechświata
na zawsze w tych oczach widać będzie scenę
kiedy Ewa tańczy a jej niewinność ulata

nie zagłębiać tajemnic i nie budzić rankiem
tej wielkiej zagadki nikt poznać nie zdoła
może lepiej już przyjąć za pewnik odwieczny
że kroczymy wciąż po śladach upadłego anioła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no skoro takie zaproszenie padło...

kilka uwag z mojej strony
brakuje nieco konsekwencji w konstrukcji, szczegolnie paralelizmu jakiegoś.

"lepiej nie zwać kobiety aniołem
zbyt szybko upadnie"

a za to

"nie cytować uporczywie poezyj Leśmiana
GDYŻ nazbyt prędko uwierzy"

więc albo zawsze z tym spójnikiem, albo pozbyć się go całkowicie, bo kuleje w innym wypadku konstrukcja.

poza tym:

"nie cytować uporczywie"

ale

"zbyt długo nie patrzeć"

i znów, konsekwetnie, lepiej może napisać "nie patrzeć zbyt dlugo", wtedy i forma bedzie sie zgadzala, i gramatycznie zgrabniej jednak

i jeszcze

"a winna jej nie czytać, lecz przeżyć"
gramatycznie rzecz biorąc może lepiej "a winna nie czytać ją, lecz przeżyć" przepraszam za upór gramatyczny, ale jednak ocalmy język polski, albo bądźmy futurystami, niech niepoprawność nigdy nie wynika z niedbalstwa.

i chyba literóweczka: "nie zagłębiać tajemniec" = "nie zgłębiać tajemnic" zdaje mi się.

rytm kuleje, w pewnych miejscach zachowany, w innych zupelnie brak, więc może albo pozbyć się go całkowicie i zamierzenie, albo popracować, pogłówkować i zrytmizować, bo obecna forma utrudnia mi odbiór wiersza ogromnie.

pomysł + potencjał jest, ale jeszcze troszkę pracy. nie jestem pewna, czy plaża sprzyja mozołowi :)

pozdrawiam serdecznie i liczę, że tych kilka słów (mam nadzieję nie za ostrych) zdopinguje, bo przecież o to chodzi, a warto!

tenere

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A niektórych cisza drażni    Łukasz Jasiński 
    • @violetta   Były trzy największe organizacje wojskowe podczas Drugiej Wojny Światowej - Armia Krajowa (socjaliści), Bataliony Chłopskie (ludowcy) i Narodowe Siły Zbrojne (narodowcy), część Narodowych Sił Zbrojnych wstąpiła do Armii Krajowej - reszta do końca pozostała niezależna, stąd: żołnierze wyklęci i "leśni bandyci", potem jeszcze doszła komunistyczna Armia Ludowa - jedni byli na smyczy Londynu, drudzy - Moskwy, a zresztą: dużo żołnierzy Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich wstąpiło w szeregi Ludowego Wojska Polskiego - takie są fakty - realia, jeśli ktoś żyje romantycznymi legendami - musi mieć nierówno w głowie, karty na stół: niech osoby publiczne zaczną wreszcie opisywać historię własnych przodków, jeśli tego nie robią, to: wiadomo - mają wiele do ukrycia...   Łukasz Jasiński 
    • @Starzec   I tu jest właśnie problem: jeśli ochronie danych osobowych podlega imię i nazwisko, tym samym: prawo stoi po stronie złodziei i bandytów i głęboko zakonspirowanych tchórzy - wtórnych analfabetów, którzy nie umieją pisać wierszy i zaśmiecają różne portale, gdyby był obowiązek publikowania tekstów pod własną tożsamością - większość przestałaby w ogóle pisać - ze wstydu, istnieje coś takiego jak merytoryczna krytyka - ona właśnie stawia w szeregu grafomanów i wierszokletów.   Łukasz Jasiński 
    • Pewien filozof pochodzący z Chęcin nie miał smykałki do żadnych narzędzi. Gdy jakieś brał w łapę, wychodził na gapę. Lecz do narządów, to zawsze miał chęci.  
    • @hauser ciekawa gra słów. Całość w moim odczuciu bardzo przyjemnie się czytało.   Pozdrawiam cieplutko!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...