Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Telewizja nie kłamie
przynajmniej nie bardziej
niż natchnione serca romantyków

Uczucie rozpościera się dalej
niż rzeźbienie uśmiechu opuszkami
i wniebobiorące sploty warg

Nikt nie mówił
o nieurodzajnych dniach
pełnych gniewu i pretensji
które pożerają najpiękniejsze krowy i kłosy

Nikt nie ostrzegał
że stworzone więzi pękną boleśnie
rozrywając to co nazwaliśmy wieczne

A szkoda
bo może wtedy miłość
zleciałaby z metafizycznych przestrzeni
i pozwoliła kochać
doskonale nieidealne kobiety i mężczyzn

Opublikowano

Temat jakby sprany i oklepany. Wiersz przeciętny i nie wyróżniający się. Wyrażenia banalne, metafory znane i powtarzane. Jednak czasem fajnie przypomnieć sobie tę starą prawdę zajęcy:) Podobało mi się, choć tak "dokonale nieidealne" albo lepiej nieidealnie doskonałe.

Pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki za komentarz. A mógłbym prosić o jakieś konkrety? które wyrażenia są banalne, które metafory powtarzane.
Bo jakoś nigdzie nie widziałem motywu tłumaczenia snu faraona przez Józefa. Co do tematu też się nie zgodzę. Tematem nie jest miłość jako taka, tylko miłość 'dnia powszedniego' bez ochów i achów... proza miłości ;) i o niej nie pisze się tak często.

Pozdrawiam serdecznie
Coolt
Opublikowano

"Telewizja nie kłamie przynajmniej nie bardziej niż(...)" gdzieś to już słyszałam, to o "doskonałości nieidealnej" tez jakieś takie znane, zwrotka
"Nikt nie ostrzegał
że stworzone więzi pękną boleśnie
rozrywając to co nazwaliśmy wieczne"
również nie jest jakaś odkrywcza. Ale tak jak mówiłam, całość jest lekka i przyjemna. Przynamniej w moim odczuciu. To dobry wiersz, choć nie porywający. Mimo wszystko podobał mi się.

Ale ja się ogę nie znać.

Pozdrawiam-
-odbiorca

Opublikowano

Każdy obiorca powinien mieć swoje zdanie i bardzo dobrze, jeśli są one odmienne.
Ale zawsze to fajnie usłyszeć jakąś argumentację :)
Dziękuję za nią.

Pozdrawiam serdecznie
Coolt

P.S. Telewizja nie kłamie -> to był sarkazm

Opublikowano

Wiersz ma kilka problemów.

1. brak interpunkcji nie pasuje do tekstu z retoryką. Utrudnia w znacznym stopniu odbiór. Taka moja impresja.

2. Wydaje się banalny, czemu można by zapobiec, czyniąc końcówkę "mocniejszą". Wiesz co mam na myśli? To caly zamysł (którego jestem entuzjastą) kładzie. Może gdybyś znalazł jakiś sarkastyczny eufemizm tego ostatniego "kochać"? Wydaje mi się, że to by sporo poprawiło. Spróbuj prosze;).

Opublikowano

Co do interpunkcji... w żadnym wierszu jej nie używam, to jeden z moich 'znaków firmowych' ;)

Propozycja ciekawa, przemyślę ją :)
Chciałem, żeby wiersz zakończył się prosto, bez nadmiernych metafor, ale może ekwiwant 'kochać' też będzie pasować.

Pozdrawiam i dziękuje za komentarz
Coolt

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

wiersz całkiem miły:) szczególnie puenta przypadła mi do gustu, (zawsze powtarzam,że doskonalcy są do podziwiania, niedoskonałości do kochania:)) nawiązanie do snu faraona całkiem niezłe, prawdziwe:) jak na wiersz o tematyce miłosnej to całkiem niezły:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 7. Narodziny wichru (narrator: perski kancelista)   1.   Wieść z Hellady — Macedończyk zwyciężył. I nikt się nie zdziwił.   2.   Święty Zastęp umarł jak trzeba. Reszta — jak zwykle.   3.   Mówią, że nadszedł pokój. To tylko cisza przed wichurą.   4.   Filip — wódz, który zna wartość ludzkiego błota.   5.   Zbyt wiele zwycięstw bez ceny — bogowie upomną się później.   6.   Trzeba pogratulować, nim zaczniemy się bać.   7.   Coś się rodzi na Zachodzie — zbyt pewne siebie.   8.   Być może to nic. Być może początek końca.   cdn.
    • @KOBIETA też jestem piękna:)  @infelia musiałabym dorobić drugi talerz, bo za mało by było:) nie ma co zmywać, tylko opłukać w wodzie:)
    • Z kominka dym unosi się kłębami, Na salony się wdziera, cugu brak? A cóż to? noga zwisa nad paleniskiem. Dziadek z babcią, wnuki z nimi,   O kocie i myszy nie wspominając, Ciągną, ile sił starczy: i raz, i dwa, i trzy! Bum! padają na plecy, a przed nimi dziwoląg W czerwonym kubraczku wypada.   „Hu, hu, hu!” – zakrzykuje – „niosę niespodzianki!” Oj, bidulo, skąd się wziąłeś taki usmolony? Brodę masz przypaloną, portki w strzępach, Co tam masz na plecach? worek piasku?   Nie mów, że prezenty, pokaż, nie bądź chytry, Komisyjnie otworzymy, rach-ciach. O! fajowo! jest ciuchcia, dziadek już się cieszy. Łyżwy, moje, moje! – Emilka piszczy.   Sweter w bałwany… głęboka cisza zapada. Jest i paczka, a w niej model pajęczyny Do sklejenia tylko dla wytrwałych, Napisano drobnym druczkiem na odwrocie.   Szalik, dziwnie długi, jakby dla teściowej… Pomarańcze i orzechy, jabłko i migdały, Piernik nawet nos podrażnia… apsik! Tylko tyle, a gdzie auto i rowery?   Miał być jacht i karnet na siłownię, lot balonem I safari po Afryce dzikiej, niezbadanej. Stasiek, kartkę bierz i pióro mi w te pędy Skargę oficjalną podyktuję do Rovaniemi!   W tym zamęcie, nie mówiąc zbędnego słowa, Gość zdjął czapkę, brodę, wytarte szaty I nagle stał się zwykłym, starym człowiekiem, Co patrzy na tę chciwość ze smutkiem.   „Prezentów dałem w bród, lecz wy nie pojęliście, Że najcenniejszym darem nie jest rzecz żadna, Lecz radość świąt, wasza bliskość, czułe słowa I ten widok was wszystkich, jako rodzina zgodna”   Zanim zdołali jęknąć, rozpuścił się w powietrzu, Jak zapach ulotny, ledwo nosem uchwycony. A pod choinką rozświetloną, w miejscu na prezenty, Kartka została z napisem: „podarujcie sobie siebie”  
    • @violetta Do tego zdjęcia trzeba jeszcze domalować mój widelec! Gary pozmywam.
    • Spisuję wszystkie smutki nigdy niewysłane łzy są znaczkami adresat między wersami listonosz krąży chcąc zostawić uśmiech w skrzynce poczta zgubiona prosi o nowe nadanie łzy są znaczkami adresat między wersami donikąd wyślę żal że nie wychodzi życie poczta zgubiona prosi o nowe nadanie tak żeby trafić do serca postrzelonego donikąd wyślę żal że nie wychodzi życie listem bez błędów który istnieć nie potrafi tak żeby trafić do serca postrzelonego a może samo siebie zakochaniem zbawi listem bez błędów który istnieć nie potrafi dostarczę sobie priorytetem nadzieję a może samo siebie zakochaniem zbawi cierpiące życie uwięzione w poczcie smutków listem bez błędów który istnieć nie potrafi spisuję wszystkie smutki niewysłane cierpiące życie uwięzione w poczcie smutków listonosz krąży chcąc zostawić uśmiech w skrzynce
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...