Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Onyks


Rekomendowane odpowiedzi

Wielu poetów przybywa, odchodzi,
gwiazd mądrych myśli, strof czarownych w wierszach.
Przemkną kometą, by znów się narodzić,
kiedy poezja będzie dla nich pierwsza.

Są też i tacy, którzy słowa pieszczą,
rodząc cudowne, jednak rzadkie perły.
Inni znikają, weny zgubę wieszcząc,
będąc sterani, tracą resztki werwy.

Czasami życie pęta czyste dusze,
wiedzie uwagę nie w poezji strony,
jednak wracają, dobyć z siebie kruszec,
tworząc na kartkach, czarno biały onyks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie wiem.... zastanawiam sie co ten wiersz ma przekazywać. mamy tutaj sposób w jaki postrzegas różnych ludzi którz nazywają siebie poetami. podoba mi sie chyba tylko ostatnia strofa bo opisana jest ciekawie, dwie pierwsze pełne są inwersji za którą nie przepadam bo wydaje mi sie pretensjonalna. jest bardzo wiele epitetów które mi 'nie podeszły' o ile można tak to powiedzieć. w dodatku już go nie pamiętam, przeczytałam i tyle. raczej na nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poezja jest rodzajem namiętności od której nie da się odejść, wraca się czasami wcześniej a czasami później. Podobną przygodę przeżyłem z szybownictwem do którego wróciłem po 18 latach przerwy w lataniu. Ponieważ w tym co piszę przekazuję najczęściej to co widzę, to ten obrazek przedstawia jeden z portali, w którym ta sceneria odejść i powrotów do pisania jest bardzo widoczna. Pozdrawiam Leszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Im szybciej jedzie samochód, tym mocniej zacina „krople”.  
    • Jesienią ociężałe, spadać niegotowe, nieśmiało się mienią żółtorubinowe. Po burzliwym lecie, na wiatr nie rzucane, nasączone treścią, jak jabłka w poranek. Mogą być jak cukier lub twarde jak granit. i przynosić szczęście albo ostro ranić. Umie je zastąpić w rozwlekłej ocenie, piętnując meritum, wymowne spojrzenie.      
    • posądzaj mnie o wszystko co najlepsze, pomawiaj o zalety! nie jestem takim szkaradeuszem, jak sam się maluję. w tej klatce mieszka ciemne i rozgestykulowane dobrzulo, co każdą z tysiąca rąk mówi o czułości. niech moje uczucia dotrą, z mózgu do ust, perlustrowane. przeglądaj zasoby, zanurz się w archiwa. pozwalam, proszę, wręcz domagam się tego. śmiej się widząc, że jestem pełen pluszowych kotków, że brzoskwinki tu, nie kowadła i sierp. przyznam się do czegoś, ale zachowaj to dla siebie. na nazwisko mam Prawdziarz, pozostałe personalia to jedynie ksywy dla nieoświeceńców. nocami, jak nikt nie widzi, odwracam się twarzą do szczebli i wyszywam cię na czarnych płótnach. cóż tam powstaje! ty gromiąca wzrokiem za szczeniackie żarty, intarsjowana złotem i żywicą, uśmiechnięta i w kwiecistych smugach, z liliowym otokiem, ubrana w suknię o średniowiecznym kroju, międzygalaktyczna i dwudziestodrugowieczna, przyszła, ty roztrzaskująca mi na głowie teorban, gdy znów przesadzę z wygłupami. oglądaj twoje portreciki. nawet te jeszcze niepowstałe. wszystkie są tworzone w takim samym skupieniu (aby bardziej się skoncentrować nucę cicho przy igle, szorstkim głosem, lovesongi). przytulanki we  mnie, lusterka w kształcie serc ukryte w zakamarkach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Na bieli ślad rysują saneczkami, śnieżynki w powietrzu szepczą cichutko, jakby rozmawiały z zimową nocą, z mglistą poświatą nad ciemnym laskiem. Skrzypi śnieg jak stary zegar zimy, odlicza kroki między świtami. Policzki czerwone, jak żar w kominie, dziecięcy śmiech niesie echo w dolinie. Bałwanek, poeta mroźnej przestrzeni, mruga węglowym, czarnym okiem. A ptaszek samotny w tej białej ciszy, śpiewa pieśń, której nikt nie usłyszy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...