Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

córuś dajże Bóg niej byś dożyła dwóch pacierzów
tak rzekła matka która niezdarnie zezuwała chodaki i szła po klepisku niczem ten pański wyrobek

szybiny ino ino
z razu patrzeć jak wymłóci wiater oszklone fronty
powyrywa mech poutykany w szczelinach
a krowie łajno misternie upstrzone w poły dech wytarmoci pierutnie

zimno wziarło się we światy
szarpiąc olsze pokurczone gniąc świerki oropiałe płaczące żywicą
tam hen w topieli chmur lękliwym skrzekiem umyknęło ptactwo

kolebała bym ja cię
kolebała
kaj ten wietrzyk do cna świerujący
a ty ino dziecino zlękniona
nie zamykaj mi łocków modrących

piastowała ja bym cię córuchno
po społu
z tym chmurzyskiem i borem szumiawym
wymościła z pierzucha posłanko
byle byś mi do cna nie zamrzała

 

 

Edytowane przez Gosława (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...