Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Gosława

Gosława

w stodole pozamiatane klepisko
tylko gdzieniegdzie obumarły kłos
zgrzyta pod ciężkim butem
z tego nie będzie mąki mówisz
ozdabiając kolorową bibułą zasieki

na zewnątrz drzewa trzymają się prosto
niczym proporce przy domu Teolów
tych którym zawalił się dach i świat
zabierając dwie córki
jesteś kolejną literą w litanii świętych imion
na pokuszenie

mówisz że jestem Anną
Wierzę

ona jak ja w całej brzydocie zachowuje spokój
leci jak w ogień za tym który rozpalił płomień
 

Gosława

Gosława

w stodole pozamiatane klepisko
tylko gdzieniegdzie obumarły kłos
zgrzyta pod ciężkim trepem
z tego nie będzie mąki mówisz
ozdabiając kolorową bibułą zasieki

na zewnątrz drzewa trzymają się prosto
niczym proporce przy domu Teolów
tych którym zawalił się dach i świat
zabierając dwie córki
jesteś kolejną literą w litanii świętych imion
na pokuszenie

mówisz że jestem Anną
Wierzę

ona jak ja w całej brzydocie zachowuje spokój
leci jak w ogień za tym który rozpalił płomień
 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...