Rozrywasz mnie ostrzem bólu
krępując dłonie przywiązujesz, do siebie.
W bezlitosnej woli pożądania,
ciało staje się posłuszne.
Pomiędzy ciszą a rozkosznym jękiem
słodko błękitnieje krew.
Rozpadam się w aksamitną przestrzeń,
zlizując …ostatnie krople bieli.
Na porzuconej podłodze
ja i moje serce.
Razem, ślizgamy się przez noc.!