Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
hania kluseczka

hania kluseczka

osobiście, to mi się oczy zaczęły otwierać od covida i zaczęłam się bardzo uważnie przyglądać co robią ręce władzy, czy tak zwanego systemu, kiedyś pewnie jak wielu, wybierałam mniejsze zło lub nie chodziłam na "wybory", starałam się żyć swoim życiem, które chyba wyobrażałam sobie, że jest w jakiejś bańce "której to nie dotyczy", no cóż, bardzo się myliłam, dlatego tak mnie dzisiaj bardzo boli ignorancja ludzi, na którą nie mam wpływu, ale potrafi doprowadzić mnie do wrzenia :P  

nie jestem osobą podatną na manipulacje (oczywiście, jak mi wskoczą reklamy hoka, gdzieś pomiędzy logiką, a nadmiarem tych do biegania, biegam nałogowo, to się im zazwyczaj, nie oprę, ale robię to z pełną świadomością, albo tak mi się wydaje ;) więc z mojego punktu widzenia, system nas odczłowiecza, hoduje nas, bo czegoś od nas potrzebuje, np. naszej krwi (awersacja), naszych pieniędzy, naszych emocji, dlatego karmi nas, jak świnie, pasie informacjami i tuczy złudzeniem sensu (także w sztucznych cyckach;), nie ma nic za darmo 

a jak już będziemy niepotrzebni i cudem, przeżyjemy, to i tak, nas zutylizuje 

 

(dzieciom z 2 klasy podstawówki, serwuje się teraz lektury, o starcie, matki lub ojca, albo obydwojga rodziców, przyzwyczaja się je, do śmierci)

 

jakby uważam, że ciągle jest aktualne to, że "ludzie ludziom zgotowali ten los" i pewnie będzie, choć tego nie rozumiem, bo przecież w takiej masie (mięsa?) istnieje wielki potencjał, ale przestałam już się wkurzać na ludzi, zajętych dokarmianiem swojego konsumpcjonizmu, swoich idealnych obrazków, ponieważ to niczego nie przynosi, ciągle i niezmiernie jednak mnie wkurwa, że ten system, nie ma imienia i nazwiska, a jeśli nawet się trafi w nim jakieś imię i nazwisko, to i tak odjedzie ono z tego padołu, jak pączek w maśle i że sprawiedliwości nie stanie zadość, żaden włos nie spadnie zbrodniarzowi, nie mam wiary w to, że chociaż historia, ich kiedyś osądzi, rozliczy, coraz pełniejsza algorytmów, nowego pokolenia i tego co dzisiaj ma być "jedyną, najprawdziwszą prawdą",  ale mam nadzieję, że istnieje chociaż jakiś bożek, który da im popalić, jak sobie będą tak stali spokojnie, w urnięce, u kogoś, na wypasionej krzywdą innych ludzi, komodzie ;) 

 

@jeremy a dlaczego miałam się powstrzymywać? :) 

dziękuję za inspirację, w nie wiem czy tje, w sumie, mięso armatnie na górze, mięso armatnie na dole, tylko z tego na dole, rozlewa się krew, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, skoro tamci na górze i tak, już są pozbawieni, swojego życia ;) 

hania kluseczka

hania kluseczka

osobiście, to mi się oczy zaczęły otwierać od covida i zaczęłam się bardzo uważnie przyglądać co robią ręce władzy, czy tak zwanego systemu, kiedyś pewnie jak wielu, wybierałam mniejsze zło lub nie chodziłam na "wybory", starałam się żyć swoim życiem, które chyba wyobrażałam sobie, że jest w jakiejś bańce "której to nie dotyczy", no cóż, bardzo się myliłam, dlatego tak mnie dzisiaj bardzo boli ignorancja ludzi, na którą nie mam wpływu, ale potrafi doprowadzić mnie do wrzenia :P  

nie jestem osobą podatną na manipulacje (oczywiście, jak mi wskoczą reklamy hoka, gdzieś pomiędzy logiką, a nadmiarem tych do biegania, biegam nałogowo, to się im zazwyczaj, nie oprę, ale robię to z pełną świadomością, albo tak mi się wydaje ;) więc z mojego punktu widzenia, system nas odczłowiecza, hoduje nas, bo czegoś od nas potrzebuje, np. naszej krwi (awersacja), naszych pieniędzy, naszych emocji, dlatego karmi nas, jak świnie, pasie informacjami i tuczy złudzeniem sensu (także w sztucznych cyckach;), nie ma nic za darmo 

a jak już będziemy niepotrzebni i cudem, przeżyjemy, to i tak, nas zutylizuje 

 

(dzieciom z 2 klasy podstawówki, serwuje się teraz lektury, o starcie, matki lub ojca, albo obydwojga rodziców, przyzwyczaja się je, do śmierci)

 

jakby uważam, że ciągle jest aktualne to, że "ludzie ludziom zgotowali ten los" i pewnie będzie, choć tego nie rozumiem, bo przecież w takiej masie (mięsa?) istnieje wielki potencjał, ale przestałam już się wkurzać na ludzi, zajętych dokarmianiem swojego konsumpcjonizmu, swoich idealnych obrazków, ponieważ to niczego nie przynosi, ciągle i niezmiernie jednak mnie wkurwa, że ten system, nie ma imienia i nazwiska, a jeśli nawet się trafi w nim jakieś imię i nazwisko, to i tak odjedzie ono z tego padołu, jak pączek w maśle i że sprawiedliwości nie stanie zadość, żaden włos nie spadnie zbrodniarzowi, nie mam wiary w to, że chociaż historia, ich kiedyś osądzi, rozliczy, coraz pełniejsza algorytmów, nowego pokolenia i tego co dzisiaj ma być "jedyną, najprawdziwszą prawdą",  ale mam nadzieję, że istnieje chociaż jakiś bożek, który da im popalić, jak sobie będą tak stali spokojnie, w urnięce, u kogoś, na wypasionej krzywdą innych ludzi, komodzie ;) 

hania kluseczka

hania kluseczka

osobiście, to mi się oczy zaczęły otwierać od covida i zaczęłam się bardzo uważnie przyglądać co robią ręce władzy, czy tak zwanego systemu, kiedyś pewnie jak wielu, wybierałam mniejsze zło lub nie chodziłam na "wybory", starałam się żyć swoim życiem, które chyba wyobrażałam sobie, że jest w jakiejś bańce "której to nie dotyczy", no cóż, bardzo się myliłam, dlatego tak mnie dzisiaj bardzo boli ignorancja ludzi, na którą nie mam wpływu, ale potrafi doprowadzić mnie do wrzenia :P  

nie jestem osobą podatną na manipulacje (oczywiście, jak mi wskoczą reklamy hoka, gdzieś pomiędzy logiką, a nadmiarem tych do biegania, biegam nałogowo, to się im zazwyczaj, nie oprę, ale robię to z pełną świadomością, albo tak mi się wydaje ;) więc z mojego punktu widzenia, system nas odczłowiecza, hoduje nas, bo czegoś od nas potrzebuje, np. naszej krwi (awersacja), naszych pieniędzy, naszych emocji, dlatego karmi nas, jak świnie, pasie informacjami i tuczy złudzeniem sensu (także w sztucznych cyckach;), nie ma nic za darmo 

a jak już będziemy niepotrzebni i cudem, przeżyjemy, to i tak, nas zutylizuje 

 

(dzieciom z 2 klasy podstawówki, serwuje się teraz lektury, o starcie, matki lub ojca, albo obydwojga rodziców, przyzwyczaja się je, do śmierci)

 

jakby uważam, że ciągle jest aktualne to, że "ludzie ludziom zgotowali ten los" i pewnie będzie, choć tego nie rozumiem, bo przecież w takiej masie (mięsa?) istnieje wielki potencjał, ale przestałam już się wkurzać na ludzi, zajętych dokarmianiem swojego konsumpcjonizmu, swoich idealnych obrazków, ponieważ to niczego nie przynosi, ciągle i niezmiernie jednak mnie wkurwa, że ten system, jeśli nawet się trafi w nim jakieś imię i nazwisko, to i tak odjedzie ono z tego padołu, jak pączek w maśle i że sprawiedliwości nie stanie zadość, żaden włos nie spadnie zbrodniarzowi, nie mam wiary w to, że chociaż historia, ich kiedyś osądzi, rozliczy, coraz pełniejsza algorytmów, nowego pokolenia i tego co dzisiaj ma być "jedyną, najprawdziwszą prawdą",  ale mam nadzieję, że istnieje chociaż jakiś bożek, który da im popalić, jak sobie będą tak stali spokojnie, w urnięce, u kogoś, na wypasionej krzywdą innych ludzi, komodzie ;) 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...