Straż pożarna odjechała
Miejska zobojętniająco
Koniec z ciepłymi kluchami
To był bar, łyżki na łańcuchu
Widelca nie uświadczysz
A łyżeczka pozostała w sferze
Niebieskich ptaków
Na noże wszedł kolekcjoner
Wykałaczki zakazane
Resztki miały pozostać nietknięte
Próchnica zrobić spustoszenie
I prawie wyszło gdyby nie covit
Pies, który pożarł kiełbasę