Motto:
Raz Mozarta bawiącego w Pradze
obsypały z kominka sadze.
Fakt, że potem, w ciągu pół godziny,
wymorusał aż cztery hrabiny,
jakoś uszedł biografów uwadze.
W. Szymborska
Raz do Erazma z Rotterdamu
we śnie szeptała dama, że da mu.
Mruczała wdzięcznie: "Erazmie,
weź chociaż jeden ty raz mnie.
Raz nie zeszpeci twego biogramu".
Gdy F. W. Nietzsche bawił w Kordobie,
choć już w dojrzałej życia był dobie,
widząc contessy cud oblicze,
krzyknął radośnie: "Ja pierniczę,
resztę ma także niczego sobie".
Spotkał Goethe za młodu w Frankfurcie
jak elf zwiewną dziewczynę przy furcie.
Chociaż nie jest nam znane,
co się działo nad ranem,
romantyzmu powstanie skwitujcie!
Gdy pewną Japonkę pokochał Lennon
w odstawkę poszedł i Platon i Zenon.
Kiedy na Yoko
zawiesił oko
wyznawcą buddyzmu został i zen on.
@Berenika97Nie, nie pisałaś mi. Nie znamy się jeszcze dobrze. Takie uczucia nie są mi obce bo od ponad dziesięciu lat choruję na depresję. Jakoś musiałem sobie ze wszystkim poradzić samodzielnie.
Wando
a kiedy światło
twoich oczu jak łuczywo
w ciemnej wiślanej toni
zgasło
gwiazdozbiory
przybrały kształt
polnego kwiatu
legendy
kruszą kamienie
kawałek po kawałku
od skinienia losów
piorunową strzałą
niczym ziarno
rzucone w bruzdy
spulchnionej ziemi
wypuszczamy korzenie
dąb i lipa
na zawsze razem
splecione
niech płoną wici
na szczycie
wapiennej skały
(Lifting 2025)