Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
degatoja

degatoja

Nie gonię już za czyimś ideałem,

a ciągle - jakby w biegu.

Nie chcę grać w grę,

w której nie znam reguł.

 

A znów gram

w jakimś chorym scenariuszu.

Po co wracasz?

Przynosisz wspomnienia i krzyki.

 

A ja pragnę ciszy,

zwłaszcza kiedy ten świat mnie woła -

raz ciszej, raz głośniej,

ale zawsze głosem echa tej postaci z wczoraj.

 

Jaka była cena? Samotność?

Dziś już nie boję się zamieci.

Spójrz - gdy umiera nadzieja,

rodzą się poeci.

degatoja

degatoja

Nie gonię już za czyimś ideałem,

a ciągle — jakby w biegu.

Nie chcę grać w grę,

w której nie znam reguł.

 

A znów gram

w jakimś chorym scenariuszu.

Po co wracasz?

Przynosisz wspomnienia i krzyki.

 

A ja pragnę ciszy,

zwłaszcza kiedy ten świat mnie woła —

raz ciszej, raz głośniej,

ale zawsze głosem echa tej postaci z wczoraj.

 

Jaka była cena? Samotność?

Dziś już nie boję się zamieci.

Spójrz — gdy umiera nadzieja,

rodzą się poeci.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...