@Berenika97Ten wiersz to mała, ale genialna lekcja o tym, jak słowa żyją własnym ciężarem w dłoniach każdego człowieka.
Niby są wzory, reguły, społeczne wagi słów, jak w tym mieście Sèvres, ale każdy z nas ma własną miarę, własną szalę, na której ocenia, co waży, a co nie.
@Berenika97Ten wiersz to mała, ale genialna lekcja o tym, jak słowa żyją własnym ciężarem w dłoniach każdego człowieka.
Niby są wzory, reguły, społeczne wagi słów, jak w tym mieście Sewr, ale każdy z nas ma własną miarę, własną szalę, na której ocenia, co waży, a co nie.
@violetta
Bo posiada charakter metaforyczny, a właściwie: buntowniczo-antysystemowy, proponuję również pani obejrzenie filmu pod tytułem - "Nie patrz w górę" - w reżyserii Adama McKaya i sama pani zauważy - jakim debilom Polacy wciąż wierzą, dlatego też: dużo bardziej szanuję Rosjan (większość Polaków jako Słowianie lubią Rosjan: wbrew amerykańskiej i europejskiej dezinformacji - propagandzie) - oni są naprawdę poważni, natomiast - w sensie międzynarodowej geopolityki - świat nie powinien być jednobiegunowy, tylko: trzybiegunowy.
Łukasz Jasiński
Tak! Wiem, czym jestem zrodzony!
Jak płomień nienasycony
Wchłaniam siebie jasnością.
Światłem będzie, co pochwycę,
Węglem będzie, co porzucę:
Ogniem jestem z pewnością.
I Friedrich (przypominam, numer alarmowy Straży Pożarnej to 998):
Ja! Ich weiß, woher ich stamme!
Ungesättigt gleich der Flamme
Glühe und verzehr’ ich mich.
Licht wird alles, was ich fasse,
Kohle alles, was ich lasse:
Flamme bin ich sicherlich.