23 minuty temu, Berenika97 napisał(a):Może chodzi o to, żeby nie stracić tego młodzieńczego "dlaczego tak musi być?".
No i właśnie tu jest pies pogrzebany. Nie mówimy o naiwnym kopaniu w nieistniejące drzwi, tylko o postawienie sobie pytania - na co się w tym świecie nie zgadzam? I co z tym mogę zrobić?
Marzenia wcale nei muszą pozostać tylko marzeniami. Należy przekształcać je w zadania. I tu jest rola starszych, żeby pokazać, jak to zrobić,
Wtedy okazuje się, że rzeczywistość wcale nie musi być taka nieugięta.