@huzarc dziękuję za inspirację
Jestem poetą,
dopóki wierzę,
więcej nie trzeba.
Nic nie muszę,
poezja mnie niesie,
pisze dla mnie scenariusze.
Łzy uronię,
oczy mam jeszcze czułe,
niech światło chłoną i mrok,
dla równowagi.
Jestem sobą,
w głębię nurkuję,
po serca podszewkę,
po poduszkę z piasku.
Wiem, że nie złapię anioła — snów
który jak chmura, albo atmosfera,
przed pychy chwastem, chroni.
Po prostu jestem,
mam swój czas.
Ujęty w żyłach,
opisany imieniem i nazwiskiem.
Doprawiony szczyptą słów,
wschodząco-zachodzący,
element Boskiej układanki.