w różowym kwadracie życia
obijam się godzinami o kanty
w rozprutym kole obłędu
rozmyślam nad sobą najwięcej dwa razy
człowieka biednego
dobro omija nie ma
na chleb nadzieja
go żywi
człowieka biednego
uśmiech nie zna a
jego drogi to
wyrwy i dziury
człowieka biednego
bogaty się wstydzi
udając że to
tylko cień
człowiekowi biednemu
niebo nie pomaga
dlaczego - tego
nie rozumiem
Przez viola arvensis, w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory