Uleczyła mnie na teraz twoja miłość,
dalej drogą sama muszę już podążać.
Dałeś tyle ile miałeś i wystarczy,
żebym w myślach błogosławić Ciebie mogła.
I choć żal mnie na wsze strony dziś rozdziera,
i choć planów z Tobą miałam po horyzont,
to wypuszczę Cię z mych ramion, mój kochany,
żebyś poszedł swoją drogą, ku swym szczytom.