- A da gąsiora do wora.
- Saro...
- Woda - roi.
- Są - gada.
- A da gąsiora do wora.
- Saro...
- Woda - roi.
- Są - gada.
A da gąsiora do wora, i są - gada.
Jestem zagadką.
Przemawia metafora, elipsa, nawias…
Wyłaniam się z mgły.
Odkrywam część twarzy.
Nieraz patrzę przez krzywe lusterko.
Pryzmat rozbija promienie…
Rzucam kośćmi.
Z losem gram w szachy.