to ja zaprosiłam ją do tańca
to ja umiłowałam jej twarz pierwsza
wreszcie spuściłam się z kagańca
moja twarz coraz krwawsza
jej stopy zbliżają się do moich
a moje biegną do niej
pierwsze kroki jak w walcu
z gracją, uczuciem, napieciem
jest moim promieniem…
brzydkim uczucia oddaniem
albo wiecznym schronieniem?
jej dłoń koścista ściska moją
a moja ściska jej
powoli krok za krokiem
powoli nic popłochem
jej twarz emanująca zimnem
zawsze była moim życzeniem
coraz szybciej coraz zgrabniej
jej usta bliżej moich
moje usta bliżej jej
i tak w naszych szaleńczych tańcach
nawet nie zorientowałam się kiedy to ona zaczęła prowadzić
i już niczym nie różniłam się od niej
i nagle zaczęłam żałować mojej propozycji
żałowałam że to jedyny taniec którego się nauczyłam
Umarłam w żałosnym popisie umiejętności ruchu
@Leszczym Michał ująłeś kłusownictwo z innego punktu widzenia i ma ono pełne uzasadnienie. Kłusownictwo obok nielegalnego polowania na zwierzęta to również naruszanie własności intelektualnej, którą mogą być dzieła sztuki, przekraczanie ustalonych reguł w biznesie, to wszystko mieści się w ramach kłusownictwa.
Dziękuję za ciekawe podejście do tematu. Trzymaj się cieplutko.:)
Podobał mi się ten rok
Był łatwy trudny mądry bzdurny
Zimny gorący senny męczący
Szczery kłamliwy odważny wstydliwy
Pełen pozornych kontrastów
Podobał mi się ten rok
Gdzie jawa spotkała się ze snem
Gdzie dusza opuściła ciało
Gdzie myśli nigdy nie wyszły
Przez zaciśnięte w bólu zęby
Podobał mi się ten rok
Nie chcę cię, wypuść mnie ze szponów
Wpuść mnie, rozerwę cię na strzępy
Daj mi się, przestań w końcu cierpieć
Pragnę cię, stańmy się jednością
Stoję przed lustrem, to nie ja
Nie poznaję tych krzywych z rozpaczy oczu
Tego wysuszonego zdechłego spojrzenia
Tego pełnego syfu niby półuśmiechu
Tej duszy wołającej o pomoc
Stoję przed lustrem, widzę siebie
Poznaję te stare, zmęczone oczy
To stęsknione uczuć odbicie źrenic
Tę duszę pokrytą ścierwem blizn
Podobał mi się ten rok.