Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Ktoś sobie pyka
z boskiej fajeczki.

Ichthyosaura
we wodzie siedzi

zielonej z glonów —
w niecce — saloonie —

traszka z kijanką
w złotym welonie.

W tej to krainie,
gdzie maślak w trawie

łebek jak złoty
chodzi zegarek,

jej kibić w gwiazdach,
wieczór w kreacji —

deszcz salamandra

pełnią wakacji.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez wierszyki
🙂 (wyświetl historię edycji)
  • wierszyki zmienił(a) tytuł na Lipiec z siąpawicą
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dokładnie:)

 

Oj cieszę się, że też jesteś.

 

Bo deszcz się lubić daje bardziej,

Gdy ktoś też lubi salamandry.

 

Pzdr

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wczoraj obok nas przechodziło kilka osób. Gdy pochylaliśmy się nad taką wyżłobioną przez koparkę, powiększoną dziurę przy xtódelku w lesie. I nikt tam niczego nie był skłonny szukać.

Myślę. Że takich miejsc jest cala masa, ale nim napiszę o spotkaniu z niedźwiedziem polarnym albo stadem hazel przeskakujących nad korytem krokodyli, po prostu staram się dostrzegać to, co jeszcze mogę.

Pozdrawiam serdecznie  

 

 

 

 

 

 

 

Zielone oczko

Tętniące nagłym życiem

Żarłoczne traszki

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...