Byłaś zawsze
Promykiem słońca
Na mojej drodze
Byłaś zawsze
Światłem które
Rozświetla mrok
W moim życiu
Byłaś a teraz
Ciebie nie ma
Ale mam nadzieję
Że wrócisz
I każda chwila
Spędzona
Przy twoim boku
Będzie wiecznością
Byłaś zawsze
Promykiem słońca
Na mojej drodze
Byłaś zawsze
Światłem które
Rozświetla mrok
W moim życiu
Byłaś a teraz
Ciebie nie ma
Ale mam nadzieję
Że wrócisz
I każda chwila
Spędzona
Przy twoim boku
Będzie wiecznością
Byłaś zawsze
Promykiem słońca
Na mojej drodze
Byłaś zawsze
Światłem które
Rozświetla mrok
W moim życiu
Byłaś a teraz
Ciebie nie ma
Ale mam nadzieję
Że powrócisz
I każda chwila
Spędzona
Przy twoim boku
Będzie wiecznością
To wersja po korekcie AI.
Grzeszę —
codziennie,
od nowa. I będę wyklęta.
Nie schroni mnie anioł,
ni piekła udręka.
Nie mogę nasycić,
zatrzymać się w drodze —
ni kara, ni nagroda
tu nic nie pomoże.
Nie dalej, nie bliżej,
nic z reguł ogółu,
prawd wiary, tradycji —
i nikt z ludzi, z tłumu
zatrzymać nie zdoła.
Nie wyrwie mi serca
ni myśli z czoła:
że jestem szczęśliwa!
Gdy wokół — mordęga się szerzy i trwoga...
Czy jestem...
szalona?!