Oczy zdradzają że przejął kontrolę,
walka skończona: - Cześć jestem demonem.
Imię me Arios... Co? Nie dowierzasz?
zatem ukażę Ci skrawek mego piekła.
Lecz najpierw robótka ...wiesz ...muszę go zabić! Biedaczek powiedział, że sam nie da rady.
Strzał! Masa krwi, otwiera wrota,
dusza na wieki będzie potępiona.
Dziewczynko wybacz, lecz muszę już go zabrać,
bo Bóg nienawidzi samo mordowania.
Ach ! Byłbym zapomniał, jeszcze mój cyrograf.
Wrota piekieł znikły, demon wyparował.
plan miał
każdy z nas co niósł czas
na rękach
dylemat
kto widział krew
na ściśniętych pięściach
niedlugo zniknę
światło poniesie
jeden z nas
zgubione dusze
pozbierał
ktoś
serca zabrał
świat
nikt nie zbierał marzeń