Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pręty, stalowe pręty, kody kreskowe

rzeczywistości, cena istnienia - niewola

dziś sztuczny śnieg - jutro szara woda

ten sam jutro upał i nowy przechodzień

 

szkło, śmiejące się w twarz szkło

niby atrapa przeszkody, moja wina i niemoc

dziś nowa miłość - jutro stara przemoc

ta sama wciąż trasa, tylko słabnący krok

 

krew, rozsadza mnie krew, wciąż nie może

znaleźć ze mnie wyjścia, wciąż błądzi po ciele

i nowy znów śnieg, i skażone biele

każą mi ciągle przebywać w pokorze

 

deszcz, niech zmyje mnie deszcz, niech wyniesie

mnie w tło dla wszechświata, w czystość, w nirwanę,

niech echo straconych żyć mi przyniesie

ciszę dla szumu, aloes na rany

 

nie! śmierć? to pokarm dla biednych,

opium dla nędznych dusz, nijakich i mętnych

niech świat wam stoi, taki jaki stał

jak pół grama somy, bajeczny i piękny

 

o jaki świat walczysz, taki będziesz miał

jak pół grama somy, bajeczny i piękny...

Opublikowano

Ciężko się czyta, bo niby udaje tekst rymowany, ale z rytmem nie wyszło.

Przypuszczam, że chodzi o zmęczenie rzeczywistością, której podmiot liryczny czuje się więźniem, bez szansy na uwolnienie się z pułapki życia. Trudno mu znaleźć wyjście z błędnego koła zdarzeń i czasu.

Śmierć jest pozornym rozwiązaniem, to najgorszy rodzaj eskapizmu, bo podmiot liryczny ma świadomość, że obraz świata zależy od nas samych, od naszych wewnętrznych kwalifikacji. Soma to magiczny napój (hinduizm), dający energię i poczucie sprawczości. i tym ma być dla człowieka życie.

 

Trochę bym spuścił patosu z tego balonika, np. nędzne dusze itp. wyrażenia brzmią fatalnie. Jeśli zrezygnowałbyś z rymowania, mógłbyś też uprościć język. Nie ma potrzeby spiętrzać metaforyki jak wód na zaporze.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Dotykasz wewnętrznej walki z autentycznością twórczą i pytaniem o prawdziwość poezji we własnych żyłach. Szczególnie porusza mnie ta medyczna metaforyka na początku - "arytmia wzruszeń", "zwyrodnienie wierszy", "niewydolna puenta" - gdy emocje nie chcą się ułożyć w rytm, gdy słowa wydają się chore, gdy zakończenie nie ma siły. Poetyckie cierpienia - świetne. A to zakończenie! "z krwi: ile we mnie poety" - to pytanie o to, co w nas jest prawdziwie poetyckie, a co tylko udawaniem. Naprawdę zmusza do refleksji - jest super!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ładnie skomentowałaś. Dzięki.   Pozdrawiam :)
    • Miłość może też otwierać na innych, takie państwo pan i pani ciągle w sobie zakochani... Co do innego państwa to się nie wypowiem  
    • @Leszczym Och, zęby dziewiątki! To stomatologiczna arystokracja, zęby mądrości do kwadratu! Podobno ich dentysta, ujrzawszy je na pantomogramie, zdjął okulary, przetarł je i szepnął: "To już nie jest ortodoncja, to jest metafizyka". Odradził usuwanie, twierdząc, że wyrwanie dziewiątki grozi nagłą utratą zdolności do rozumienia poezji współczesnej i filmów Davida Lyncha. Od tej pory owo państwo nie tyle przeżuwało jedzenie, co kontemplowało jego istotę. Każdy kęs jabłka stawał się dla nich filozoficznym traktatem o naturze przemijania.  
    • @Robert GorajTwój wiersz czytałam już wcześniej - zrobił na mnie duże wrażenie.  Dla mnie  jest bardzo dobry, przemyślany. Siłą utworu jest jego konkretność (Lwów, ulica Piekarska, słowo "Bajraktar", graffiti), które sprawiają, że nie jest to abstrakcyjne. Rozpacz nie jest głośna - to wewnętrzne zastyganie z bólu. Budujesz atmosferę ciężkiej żałoby. Tyle mogę Ci napisać od serca, którym czytam wiersze. Nie znam się na technicznej stronie tworzenia i nie czuję się kompetentna na udzielanie konkretnych wskazówek. Jestem też "świeżakiem" i kompletnym amatorem (niecałe 2,5 miesiąca na portalu) i absolutnie nie mogę ci ich dać, też chciałabym otrzymywać konstruktywne opinie co do warsztatu. Bardzo dobrze, że poprosiłeś Annę o spojrzenie na wiersz. Ma wrażliwość i intuicję. Natomiast Naram-sin potrafi napisać trafnie to, co może dolegać tekstowi, warto go posłuchać. Nieraz się myli, ale jest człowiekiem, więc to zrozumiałe. Przepraszam, że nie mogę pomóc. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje i Twoich przyjaciół plany.    ps. A mój wiersz "Pod ziemią" zrozumiałeś doskonale, chciałam nim (i jeszcze dwoma innymi) przypomnieć o wojnie w Ukrainie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...