Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dagna – dziękuję za wrażliwą lekturę; forma na wzór japońskiej pieśni wiązanej, podam przykład:   Oto lutnista z malwą zatkniętą w miękki kołpak                               Kakei W żalu po krowie z czcią nawiedzamy łąkę wieczorową porą                              Bashō (30 i 31 strofa poematu z 1684 r. "W wichurze strof szalonych" w tłum. A. Żuławskiej-Umedy)   Co ma wół do lutnisty? – wół jest wizerunkiem boga poezji.
    • @MIROSŁAW C. miło mi, dziękuję i dobrej nocy :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      absolutnie nie :) fajnie jak ludzie się otwierają, chcą rozmawiać... chętnie czytam. "Obóz wzajemnej adoracji" przeczytam już jutro, bo na razie dobijam się oglądając mecz, dzięki za zaproszenie. Dobrej nocy :) @Rafael Marius takie uroki mieszkania w blokach... dzięki za komentarz i mam nadzieję, że nad Tobą  spokojnie :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Naram-sin Może nie tylko że względów praktycznych tak było (palenie zwłok) lecz także z przyczyn duchowych właśnie, być może nie do końca uświadomionych lecz głęboko tkwiących w podświadomości. Człowiek jest mieszanką 5 żywiołów: ziemi, wody, ognia, powietrza i eteru (właśnie w takiej kolejności rozwojowej). Ziemia na pewno wróci do ziemi. Woda też - ale na pewien czas, dłuższy bądź krótszy. W przypadku grzebania zwłok w ziemi - dłuższy (powolne procesy gnilne). Natomiast w przypadku palenia zwłok woda zawarta w człowieku natychmiast przy pomocy ognia transformuje się w powietrze. Lecz tu nadal istnieje ryzyko powrotu (upadku) w postaci deszczu (nieprzypadkowo myśli przyrównuje się do chmur, które błądzą po czystym niebie, bo myśli to nadal sfera materii i włada nimi grawitacja). Natomiast po przekroczeniu powietrza i związanej z nim sfery myśli/chmur następuje wkroczenie w eter - czystą przestrzeń. To domena tzw.aniołów :) Można wierzyć, można nie wierzyć - lepiej badać/doświadczać samemu. Wracając do grzebania/palenia zwłok - kremacja przyspiesza cały proces wzrostu człowieka po śmierci. Z drugiej strony, może niektórzy muszą być grzebani... Mają doświadczyć cierpienia powolnego rozkładu.   
    • @Łukasz Jasińskinie zawsze jest sprawiedliwie. Okolice nosa są chyba szczególnie trudne dla specjalistów, bo niestety zdarza się dużo błędów. Ja jako małe dziecko strasznie się nudziłam w kościele (dlatego też uważam że nie powinno się dzieciom narzucać siedzenia w kościele, bo to jest wbrew ich naturze/ich ruchliwości i ciekawości), ale moja matka nic sobie z tego nie robiła. Pamiętam jak dziś, dokładnie pamiętam w której ławce siedziałam i znalazłam proszę sobie wyobrazić guzik no i co? No i sobie go wsadziłam do nosa, ale... najgorsze było przede mną, bo oto na ostrym dyżurze trafiłam na... no źle trafiłam... tak, że specjaliści w trakcie wyciągania owego guzika skrzywili mi przegrodę nosową tak, że się potem męczyłam przez pół życia... do czasu kiedy w końcu sie odważyłam na jej prostowanie. Gdzieś w okolicy nosa jest trójkąt śmierci z tego powodu leczenie wszelkich urazów w tamtej okolicy jest obarczone dużym ryzykiem. Ale oboje już o tym wiemy... tak samo jak wiemy, że niektóre choroby są nieuleczalne. To są trudne tematy, których nie powinno się zamykać w jednym zdaniu.   Dziękuję za dyskusję. Zajrzę do owej prozy. Życzę spokojnej nocy :)   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...