Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wszystko przed jest nieistotne, ale nie teraz,

teraz koi, więc mów. mów dalej.

 

że jestem jak żadna inna,

uśmiecham się najpiękniej,

a słowa to to, co we mnie najcenniejsze.

potem oczy.

od nich rosło twoje serce.

 

uśmiechnę się najpiękniej

i odpowiem.

że jesteś jak nikt inny,

żyjesz najczulej,

a to, co w tobie najprawdziwsze,

to oczy. potem słowa,

które złamią moje serce.

 

a teraz postaw ten przecinek

i mów.

mów dalej.

Opublikowano (edytowane)

No i jak długo podmiotka liryczna pozwoli nawijać sobie makaron na uszy?

 

Wydaje mi się, że słowa mają tu być zasłoną dymną. Nie istnieje żadna rzeczywistość między uczestnikami tej relacji, więc trzeba czymś zapełnić powstałą nieoczekiwanie, pustą czeluść. Słowa pozbawione jednak realnej siły sprawczej (choćby w ujęciu performatywnym), są zaledwie przeciwieństwem ciszy, która mogłaby obnażyć ciężką do zniesienia prawdę.

 

Edytowane przez Naram-sin (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pomiędzy bytem, a szelestem. Ja jestem; Czynnik bytów przeszłych pomieszanych z deszczem. Ja jestem; Wiele wspomnień, wreszcie; Ja jestem.  
    • @Waldemar_Talar_Talar Prawda Waldku, drugi raz to tylko polubienie.  I w tym jest właśnie wielka różnica pomiędzy prawdziwą miłością, a zakochaniem. To pierwsze trwa długo, to drugie przemija z wiatrem. Pozdrawiam.
    • siedzimy obok siebie na kanapie - - dziś postanowiliśmy udawać ciszę   rozwiązujesz krzyżówkę w magazynie sprawdzając kątem oka czy nie przyglądam się zbyt łapczywie modelkom na fotografiach   za ich plecami port się odbarwia odkształca ciała nikną w swetrach ze sznureczków, węzełków oczu sieci   nosisz taki sam omotuje niedbale twoje ramiona jakbym przed chwilą uratował cię z morza nawet włosów nie zdążyłaś wysuszyć   przy kolejnym z haseł pstrykasz nerwowo długopisem - przecież nie musisz wszystkiego wiedzieć - uspokajam gdy ruchami ryby w panice  usiłujesz wyślizgnąć się z tego wieczoru   nagle nie do zniesienia       Rozmowy z Niką, maj 2025
    • @Jacek_Suchowicz To bardzo mi miło :)))))) Dziękuję Jacku i pozdrawiam również :)   Deo @iwonaroma Dziękuję Iwon :)   Deo @Naram-sin Ojej :) Bardzo byłam ciekawa Twojej opinii i jestem w szoku, naprawdę :) Cieszę się bardzo, że tak uważasz :) Dziękuję :))))   Deo   @violetta Dziękuję Violu :)))   Deo
    • @janofor Niesamowity. Ten z kolei bardziej w barwach rimbaudowskich. Skąd Ty bierzesz pomysły na te sonety?   W wierszu martwy przedmiot użytkowy staje się unikalnym artefaktem, który pozwala podmiotowi lirycznemu nawiązać łączność z przeszłością. I nie chodzi tylko o banalną podróż w czasie, bo przecież jesteśmy świadkami docierania do miejsc, w których rodziły się mity (totem, mnisi, smok). Kontemplacja obrazów na wazie wskrzesza je, co doprowadza w ostatniej, niezwykle mocnej emocjonalnie tercynie, do uderzającej kulminacji. Skojarzenia, metafory oscylują wokół wschodniej duchowości, akcentując jej mroczny aspekt, być może niepokojący dla człowieka z naszego kręgu kulturowego (np. reinkarnacja).   Trochę mi wadzi powtórzenie smoka/smokiem, o jednego za dużo.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...