46 minut temu, aff napisał(a):Moim zdaniem sięga sedna lub mierzy sedno, pewnie się nad tym zastanawiałeś, tak by to wyglądało przynajmniej, wtedy się omsknie łatwo.
Z drugiej strony, skoro Chrystus, pewnie może mierzyć i nieskończoność. Ciekawa figura, do przemyślenia :-)
Pzdr :-)
Przecinek poprawiony. Dzięki.
Co do sedna, to:
Jedno sedno,
dwa, trzy, cztery sedna,
pięć, sześć... sedn.
Słowa i czyny często mają odmienne sedna, więc trudno je wrzucić do jednego, przysłowiowego worka.
Pozdrawiam