Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

/ kompilacja prozo-poetyczna/

________________________________

_____________________________________________

_____________________________________________

 

(...)

 

Zanim odzyskasz magię na tym poziomie.
Inspirując się kopią czyjegoś sukcesu, 
kopiowanie ma prawo być formą szacunku. 
Gdy będziesz zainspirowany wydźwiękiem
w wierszu: Będziesz!

 

Do pewnego stopnia wchłaniał epokowego ducha,
dopóki nie rozwiniesz swojej tożsamości.

 

Pod resztę dyrektora, który jest bezwzględny
jak prawda w umyśle, 
bo czasami kopiuje nas nawzajem w sposób —
ciężko zrozumieć, choć działa przez zdzieranie.

 

Cross-over staje się! 
Gdy używane słowa, pisane (mówione),
zawierają w pisankach Wszechświata
trochę kolokwializmów
i są niesamowicie artykułowane
ponieważ 
nie używałem żadnych terminów
pochodzących od kulturowego wychowania,
lecz od miejsca startu,
wolność zaczęła mnie wychowywać na nowo

 

Mową z pełnej stacji. Tkanką. 
Tkanka ma ukryte przestrzenie (torebki liter),
które pod wpływem wysokości dźwięku muzycznego
(na przykład: tutaj),
zaczynają fałdami częstotliwości manipulować,
by ostatecznie jedną falą dotrzeć do ucha, 
żeby tworzyć nowe początki,
nawet kosztem skłóconych wibracji.

 

To się dzieje — gdy odnajdzie prawdziwy cel w życiu!
Wynik podzieli. Go najpierw . Równaniem szuka dobra
Natura w niższej nucie przez splątanie dwóch węży
jakby wpadając w ślinę — miłością wielu kochanków
Tak samo w poezji bez żadnych warunków w pogłosie

 

Panoramuje cię całkowicie ścieżkami krzyża. Głowa
z siedmiu baz

(CDN)
/W spadku zostawia częstotliwość!
Nie tylko przez kosmos lot Peru
Ale jako wielojęzykowość na Ziemi,/

 

Opublikowano

@Nefretete  

Tak zacząć?

Na sam dzień dobry tak walnąć, że przysłowiowo szczękę z podłogi idzie mi zbierać.

Sycąca treść, uczta smaków, jest tu wszystko wartościową treścią.

 

..."Wolność zaczęła mnie wychowywać na nowo"..

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Radosław Zgrabny 5+
    • zima zaskrzypiała zajaśniała i przyszła podobnie do czasu  w długich błyszczących tiulach na pewno zauważyła że jestem z ptaków które zdecydowały że nie wylatują do krain wiecznie zgrzanych i dusznych lecz zostają by śpiewać   weszła rozkładając białe skrzydła potężne oblepione mgłami  ciszą marznącą oszronioną ale ja nie przestawałam nie jestem byle łąkówką która w zaspach sztywnieje bliżej mi do wytrwałego wróbla stroszącego się na zimno   choć przeszywa mnie na wskroś mroźna myśl o rychłym końcu moim w jej lodowatościach  o soplach zwisających z rynien i horyzoncie rozmytym to wciąż nowe nuty rozwieszam    w krótkie dni na długie noce podobnie lokalnym ptakom    wywołujemy wiosnę  
    • w tej apteczce nie ma już więcej wierszy   zaostał jedynie plaster    może pomoże  gdy serce krawi z braku poezji        
    • @infelia uwielbiam Stasia i Nel:)
    • Autor „W pustyni i w puszczy” opisał Romantyczną przygodę Stasia i Nel, Którzy postanowili uciec od rodziców I w tym celu ukradli słonia cyrkowego.   Opłacili koralikami marnej jakości Kalego, A Sabę pętem kiełbasy i ruszyli w świat Ku przygodzie przez pustynię bezkresną. Podziwiali dziką zwierzynę jak z bajek,   Spotkawszy żyrafę na sawannie, chcieli Pobujać się na jej szyi jak na huśtawce. A lew z wielką grzywą, na jedno tupnięcie, Uciekł poza horyzont, a ryk się niósł i niósł.   Razu pewnego stanęli na popas w oazie I w pniu dziurawym rozłożystego baobabu Zebrało im się na amory i przytulanki. W tej gorączce uniesień i całusków posnęli   Kąsani muchami tse-tse, co choróbsko przywlokły. Mea, wierna towarzyszka, pobiegła sto mil Z wiatrem w plecy do najbliższego dilera Specyfików, lecz sprzedano jej tylko   Podrobioną chininę i litr samogonu bez akcyzy Ze skorpionem zatopionym w środku... I tu niestety następuje luka w powieści, Gdyż ktoś wyrwał z książki znaczną ilość kartek.   Podejrzewam, że mrówki gniazdujące W drzewie przepędziły intruzów, a ci, Drapiąc się po tyłkach i brzuchach, pognali Pośpiesznie w nieznaną dal z nadzieją na CDN…   Ania Gaduła z klasy 5 b, najlepszej  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...