Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Roma

Roma

śniłam o wiośnie.

 

tak wysuszona, nikła...

mało jej zostało.

kilka zakochań,

delikatnych słów,

i ciepłych dłoni.

 

uśmiechem obdarowywała 

mijane, jeszcze smutne oczy.

tak krucha wtuliła się

w miliony serc

i w każdym drobinką siebie

zakwitła

(nie mów, że to niemożliwe,

przecież czujesz).

 

 

 

 

 

staję na palcach

wyciągam po ciebie ręce 

 

błagam

 

chcę ci podziękować,

zanim przeminiesz,

zanim cię zapomnimy 

z pierwszym letnim deszczem.

 

 

 

 

 

Roma

Roma

śniłam o wiośnie.

 

tak wysuszona, nikła...

mało jej zostało.

kilka zakochań,

delikatnych słów,

i ciepłych dłoni.

 

uśmiechem obdarowywała 

mijane, jeszcze smutne oczy.

tak krucha wtuliła się

w miliony serc

i w każdym drobinką siebie

zakwitła

(nie mów, że to niemożliwe,

przecież czujesz).

 

 

 

 

 

staję na palcach

wyciągam po ciebie ręce 

 

błagam

 

chcę ci podziękować,

zanim przeminiesz.

 

 

 

 

Roma

Roma

śniłam o wiośnie.

 

tak wysuszona, nikła...

mało jej zostało.

kilka zakochań,

delikatnych słów,

i ciepłych dłoni.

 

uśmiechem obdarowywała 

mijane, jeszcze smutne oczy.

tak krucha wtuliła się

w miliony serc

i w każdym drobinką siebie

zakwitła

(nie mów, że to niemożliwe,

przecież czujesz).

 

 

 

 

 

staję na palcach

wyciągam po ciebie ręce 

 

błagam

 

zanim przeminiesz

chcę ci podziękować,

przeprosić

 

zamrucz mi w dłoniach

potem śpij odpocznij

wiośnienie

 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...