Czerwony sztandar na sobie nosi,
A w jego wnętrzu pali się ogień,
Ten sam ogień, który zmiótł Wandeę,
Stojącą na drodze wolności.
I spala się w tym ogniu.
A chciałby go na cały świat rozlać,
Żeby go jeszcze raz uratować,
I chociaż wrogowie zarzucają mu wszystko,
Co najgorsze, nie diabeł jego imię,
Lecz doktor Piotr Napierała.