Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

A pani podobno wierzy w nadchodzący koniec świata... I powtórzę po raz kolejny: w ów roku - dwa tysiące szóstym - kupiłem książkę w księgarni na Koszykowej - "Wielkie Proroctwa" - Franco Coumo - rok wydania: tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty dziewiąty - żółtym flamastrem podkreśliłem przepowiednię Świętej Matki Natury, która przewidziała Apokalipsę na pierwsze ćwierćwiecze dwudziestego pierwszego wieku, dlatego też: nie wpuszczam do mieszkania panów w czarnych sukienkach po kolędzie, katolickich wiedźm - zakonnic i sekciarzy - świadków jehowych, czasami na parapecie zapalam świeczki zapachowe, jasne: książkę mi ukradła - komornik sądowy Olga Rogalska-Karakula i jak pani widzi - jestem z góry przygotowany...

 

Łukasz Jasiński 

 

@violetta

 

A kto jest jego tatusiem?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Łukasz Jasiński wierzę w wielkie przeobrażenie ludzi wg mocy Jezusa:) takich synusiów jak Zełeński jest na pęczki. Tatuś Trump przeliczył portfel, a tu pusto. Za dużo rozpusty jest na świecie, a za mało prawdziwej miłości. 

@Łukasz Jasiński uwolnij się w końcu od tych czarnych majestatów :) daj spokój:)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Władimir Zełeński jest ukraińskim żydem - komikiem i ma willę w Egipcie wśród tamtejszej elity - chciwych i pazernych i głupich - bogaczy, Adolf Hitler był austriackim malarzem żydowskiego pochodzenia, natomiast: Józef Stalin - gruzińskim żydem i pani ulubieniec - Karol Marks - niemieckim żydem, jeśli chodzi o mnie: jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, a Jezus Chrystus był filozofem uniwersalnej miłości, dalej: jego matka jest Królową Polski - koronował ją we Lwowie Król Polski - Jan II Kazimierz z dynastii Wazów, oczywiście: Maryja Chrystusowa jest królową symbolicznie, realnie - mieliśmy Królową - Świętą Jadwigę Andegaweńską i Królową - Annę Jagiellońską.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

A sprawa jest bardzo poważna: prezydent Donald Trump żąda od dyktatora Wołodymyra Zełeńskiego zapłaty w postaci rzadkich minerałów w ziemi za pomoc wojskową jego państwu - Ukrainie, de facto: współczesnej - Chazarii, a on: z maniakiem upiora - banderowca - non stop odmawia, słowem: nie chce amerykańskiego wojska na ziemiach historycznie polskich - Ruś, Wołyń i Podole - już od średniowiecza są polskie - od Króla Polski - Kazimierza III Wielkiego, niech pani sama pomyśli: prócz bogactw naturalnych u wschodniego sąsiada - w ziemi są jeszcze... Tego nie można już ukryć - dzięki internetowi - cały świat wie...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

A poważne sprawy to takie: gdzie jest Polska? Normalny człowiek wskazuje palcem - wskazującym - na własne serce, zresztą: na mapie Świata i Europy - Polska ma kształt Serca i jest koloru czerwonego... I to też jest ważne: we szwedzkich, niemieckich i rosyjskich muzeach jest pełno polskich zabytków, więc? Czego uczą tamtejsze systemy edukacyjne? W sposób nieświadomy prowadzą polonizację i uczą młode pokolenie pogardy wobec katów i szacunku wobec ofiar? Jak już mówiłem: w przypadku Polski, Polek i Polaków - efekty są odwrotne od zamierzonego celu...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Przecież jestem nowoczesny: we własnym mieszkaniu chodzę nago (nic nie mam do ukrycia) i uwielbiam - seks oralny i analny i witalny, nie mam telewizora i żadnego tam radia - korzystam z internetu, jeśli ktoś będzie ulegał modzie - to nie do mnie - nie potrzebuję niewolników.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Nata_Kruk

 

Bo przedwiośnie, pani Natalio, to okres pomiędzy odchodzącą zimą i przychodzącą wiosną, zresztą: ten tekst napisałem ów roku - dwa tysiące siódmego, celowo użyłem - bieli i zieleni i bieli - aby czytelnik przed oczami miał kolory, jasne: jest również metaforą do pewnej osoby płci ładnej, dziękuję za komentarz i miłego wieczoru.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I bi bi.                          Maska, jak sam.    
    • Ot; stary raper, trep ary, rat sto.    
    • On;       - baby brak(?) - skarby bab... no.  
    • Aby łamy, karoseria i resorak mały - ba.    
    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...