19 godzin temu, Wędrowiec.1984 napisał(a):Zapewne to, z czym miałeś do czyszczenia to ZX-81.
Chyba tak właśnie się nazywał.
A w pierwszej LO mieliśmy polskie komputery meritum.
Tak Polska kiedyś produkowała komputery osobiste własnej konstrukcji niczym nie ustępujące tym ZX.
O starszych klasach LO już pisałem.
Natomiast na Politechnice był centralny superkomputer chyba nazywał się Odra i też był polski, ale ja go nigdy nie widziałem.
W pracowni mieliśmy dostęp do tak zwanych końcówek, które były spięte siecią z tym centralnym i między nimi też była komunikacja poprzez ten centralny chyba.
Ta końcówka to był tylko monitor i klawiatura z ruskimi bukwami na klawiszach.
Obok była ściągawka na karteczce, która ruska litera odpowiada polskiej.
Bardzo to utrudniało zadanie, bo one nie odpowiadały sobie fonetycznie.
To wszystko razem chyba właśnie chodziło na Unix, ale tym pierwotnym.
Mój kolega z bloku pisał pracę magisterską z tego systemu.
Kiedyś przyszedł do mnie z taką miną wskazującą na zmieszanie zakłopotania z brakiem nadziei i nieśmiało poprosił mnie czy bym mu mojego PC nie pożyczył na kilka dni, bo potrzebuje go spiąć w sieć ze swoim, by coś tam testować.
Zaraz mu wręczyłem bez najmniejszego wahania i zwłoki. Pamiętam jak się strasznie ucieszył i zdziwił. Pewnie swojego by nikomu nie dał, i dlatego nie wierzył w powodzenie swojej misji.
Mała rzecz, a cieszy. Ja takie chwile najlepiej pamiętam.