Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dom pusty...


Rekomendowane odpowiedzi

"Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!"

               -List Św. Piotra 5:8

 

1Tu kukułka noc wybija,

Tam słońce gdzieś sie chowa,

Wilk, na krwawy żer wychodzi.

A Adepci piekła-młodzi, 

                -wyszkoleni w swoim fachu; 

W miednicy z żeliwa 

                  -wielką sprawę warzą.

2Z paleniska ogień dmucha,

Na pół izby się roznosi, 

A za oknem zima w pełni.

Wnet do izby wchodzi Mistrz

                -otrzepuje się ze śniegu;

Buty ściąga i zasiada 

              -do ksiąg tajemnych studiowania. 

3Wicher mroczny gdzieś zawodzi,

Olszy, brzozy oraz buki,

W drzazgi gniecie.

Już Adepci w kręgi stają 

               -rękoma się chwytając;

A dyrygent, mistrz- wirtuoz  

             -wszystkim równo rozkazuje.

4<<Żaby jednej mała ćwierć 

            -trza namoczyć winie, hej,

Później skruszyć gramów pięć

             -kości ludzkiej winie, hej,

Lejem dużo, sycej lejem 

               -soku z węża dodać każe,

I wymieszać; dziesięć w lewo

  -dziewięć w prawo, by bulgotać wam zaczęło.

Juści skwierczy, odór daje,

      -nam czas to w ogień wrzuci.>>

5Myszy do dziury wpełzają,

A koguty gardło zdzierają,

Szczury w pędy z izby uciekają.

Żar wciąż piszczy, lecz dogas 

             -szkarłatem się mieniąc;

Żywot kończy, chmurę spładza 

-świece gasną,drzwi pękają,okna się otwierają. 

6Coś trzepocze?--ach to kruk,

Wleciał żwawo,

Za nim drugi, trzeci, czwarty...

Z runowiska dźwięki ssłychać 

            -tam się rusza, pełza,wije;

Czarny anioł z niego staje 

          -chwyta Mistrza, pyta zwięźle. 

7<<Tyś mnie stworzył, przywołując,

Z samych głębi wyciągając 

Odciągając od roboty.

Czego pragnie, czego żąda,

Od wielkiego Astharota!?>>

8<<Pragnę wiedzy,

                -mała sprawa jak dla Pana;

Mając ją świat ten zbawię 

     -lepszym czyniąc--jeno mi ją tylko dając!>>

Gość ich mądry,gwiżdże w gwizdek.

Wnet tu ku nim, biegnie kaban, 

Wielki,czerny i opasły.

9Scyzorykiem napis ryje,  

Kaban pada, krwią się zlewa,

Już dokument jest gotowy.

<<Chodź mój Mistrzu

                  -czytaj zwięźle.>>

<<Tu nimiejszy podpisany

         -otrzymuje, obiecuję i się rzekam...>>

10Trzask, drzaszk pęka belka,

Piorun wpada 

Oko boskie tu zagląda.

<<Wstrzymajcie się dzieci,bo źle czyńcie 

            -oczy otwórzcie a serca zamknijcie!!!>>

<<...dusz tych tu obecnych; 

             -za--grosz--sprzedać...

11Ach to zdrada oraz przekręt 

          -idź do piekła skąd ześ przylazł.>>

<<To nie zdrada, to nie przekręt,

  -jeno kluczki nikłe, i nie ja, tylko ty...>>

Z puklerza flet wyciąga, 

Usta składa 

I swą pieśń rozpoczyna. 

12Melodyją tą magiczną pęta 

Żwawo, ci w ucieczkę się udają,

Wnet padają.

Każdy krzyczy "Dusze zwróćcie".

O-ścianę łbami walą 

      -by psalm Mefistofesa zgłuszyć.

13<<Głupie, ach głupie, naiwne masy

           -chodzie do swojego Papy!

Wessam wsio co w pod fleta wpadnie.>>

Cegły kruszy,

Meble skruszy,

Ziemię gołą pokruszy.

14 ...

Anioł śmierci zamach czyni.

              ...

<<To już koniec, tyś mi został;

            -chwyć mą dłoni i ruszamy.>>

<<Masz ci rację, idę z tobą--jeno czekaj 

   -dziś przegrałem;lecz ty Boże wojny nie...!>>

15Znikli w chmurze,

Znikła chata, 

Znikła też i wiara cała. 

Zato jest topola mała, 

            -a na niej gołąbek siedzi;

 A za krzewiną słące staje,

            - biały puch sebżąc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wciąż mnie pociągasz i wciąż odpychasz tymi formami mini poezji czasem się zdaje że to jest lipa zaraz urzeknie - co myśleć nie wiem :)))
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje za owe uznanie  - jest miłe -                                                                                      Pzdr.                                    Witam - dokładnie tak jak napisane w komentarzu - dzięki za czytanie -                                                                                                                              Pzdr.
    • Kiedy konfrontacja staje się kluczem.   I wtedy przyszła Ona. Moja przerysowana wyobraźnia? Czy kobieca świadomość? …Pomyślałam. Wtedy… kiedy?... Czy tak było?   Przyszła, a ja nie uciekałam. Właściwie czekałam na nią nazbyt długo. Czułam, że kiedyś stanie w drzwiach, jak gdyby nigdy nic. Kobieca intuicja kazała mi czekać cierpliwie.   Przyszła pewnego poranka. Z tym swoim grymasem w kąciku ust i zapytała obcesowo.   Jak to tak bez powitania, a niby czekałaś na mnie. Nie tęskniłaś? Nie byłam dla Ciebie zagadką? Ciekawostką?   Przez dłuższą chwilę milczałyśmy obie. Nie trzeba słów za wiele, kiedy przychodzi żal… - zaczęłam się tłumaczyć- za tym co było, nie było, a jednak czegoś żal.   Nie trzeba myśli za wiele, gdy zdążyć się nie zdążyło…, zbyt wiele po drodze zgubiło…, straciło własną miłość. Kiedy przychodzi żal, pojawiam się ja. Świadomość Twoja. I oto jestem…- dokończyła moją myśl.   To trwało latami… mówiła bez przystanku. Żeby zatuszować Ci blizny doklejałam Ci sztuczny uśmiech. Latami. Uparcie. Konsekwentnie. Gdy w środku czułaś ból i smutek za tym co po drodze się rozkraczyło. Było nie było…, a Twoje serce krwawiło, uśmiechałam się i pozwalałam Ci biec.. szybciej jak wiatr.   Tak… weszłam w myśl… lekko pokonywałam schody. Ale miałaś 16 lat… odbiła piłeczkę zbyt szybko… nie zdążyłam przypomnieć tak ważnej daty. Czy w ogóle miałam 16 lat?   Ostatecznie rok 2022 pamiętasz? 22 lutego… Rozczarował Cię Świat, a ja zamilkłam. Nie poddałam się, próbowałam sobie przypomnieć ten dzień. Zamyśliłam się na dłużej.   Jesteś moim arcydziełem. Produktem z gwarancją. Mówiła nazbyt patetycznym tonem i śmiała się coraz głośniej. Jestem tylko narzędziem w Twoich rękach.   Gdy wtedy Twój krwiobieg zapomniał kim jest, a oczy zalewała krew mieszana z łzami  i wolałaś przespać ostatnie wydarzenia…   Zadzwonił telefon. Wpatrywałam się w ekran zbyt długo, a on dzwonił zbyt uciążliwie… Odebrałam, a może tak mi się wydawało…   Nie wiesz jak działa telefon, a chcesz zrozumieć mnie… neurokognitywną  teoria świadomości (?) rzuciła wezwanie..   Czasami wracam do tego spotkania, chociaż nie wiem, czy w ogóle miało to miejsce?
    • @mariusz ziółkowski Dzięki bardzo sam widzę jak wnuki wpadają jak burza w biegu zdmuchują co słodkie i ................       z powrotem do komputera pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...