Jak mówisz Kochana o świecie,
przemijaniu i dostrzeganiu piękna,
o dniach ulotnych, pragnieniach i nadziei,
gdzie wszystko zamknięto w sekundach szczęścia.
Lecz przyjdzie chwila, co zamknie nam oczy,
sami sobie wypowiemy " żegnaj ",
całkowicie bezradni, całkowicie bez mocy,
ze śmiercią w ramionach przyjdzie nam się jednać.
Otuli nas cicho, jak namiętny kochanek,
lub w delikatnej pościeli, niczym krucza dama,
co w rozpuszczonych włosach nocą lub nad ranem,
dopełni rozkoszy rzeźbiąc ludzki posag,
namiętnym pocałunkiem, domykając oczy.
I spełni się proroctwo. które oznajmiono,
gdy pierwszy raz otworzono usta,
gdy pierwszy raz płuca przeszył oddech.
Tak pierwszy raz przyjdzie nam tu usnąć,
z nadzieją, że sen ten nie igra z wiecznością.