Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Adam Zębala

Adam Zębala

Dwa zegary wiszące

na ścianie zatrzymały się.

Czas stanął w miejscu.

 

Czekam na wschód

słońca które

od dawna nie wzeszło.

 

Nie długo gość przyjdzie,

jeszcze tutaj nie był.

Wcześniej ktoś powinien wyjść.

 

Nie chcesz oddać swojego miejsca,

przykleiłeś się do niego,

pomyśl o tych co nadchodzą.

 

Podniosłem kamień

i rzuciłem nim.

Wracając uderzył mnie.

 

Ksiądz wszedł do pokoju,

powiedział parę słów,

potem wyszedł bez słowa.

 

Zakręć kołem

może coś wygrasz.

Jak zwykle stanęło

na pustym polu.

 

Nie chcesz oddać swojego miejsca

zatrzymaj je,

ja oddam moje.

 

Całe życie być egoistą 

teraz trudno się zmienić.

Można leżeć i patrzeć w ścianę.

Adam Zębala

Adam Zębala

Dwa zegary wiszące

na ścianie zatrzymały się.

Czas stanął w miejscu.

 

Czekam na wschód

słońca które

od dawna nie wzeszło.

 

Nie długo gość przyjdzie,

jeszcze tutaj nie był.

Wcześniej ktoś powinien wyjść.

 

Nie chcesz oddać swojego miejsca,

przykleiłeś się do niego,

pomyśl o tych co nadchodzą.

 

Podniosłem kamień

i rzuciłem nim.

Wracając uderzył mnie.

 

Ksiądz wszedł do pokoju,

powiedział parę słów,

potem wyszedł bez słowa.

 

Zakręć kołem

może coś wygrasz.

Jak zwykle stanęło

na pustym polu.

 

Nie chcesz oddać swojego miejsca

zatrzymaj je,

ja oddam moje.

 

Całe życie być egoistom 

teraz trudno się zmienić.

Można leżeć i patrzeć w ścianę.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...