Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rozmowa przy stole dwóch (wigilijnym) - bełkot.


Rekomendowane odpowiedzi

 

Nic. Nic. Pustka. Jak po baterii leków – uczucia, głosy, widok

Najświętszej Maryi Panny na suficie, dwóch – w drzwiach –

z karabinem. Rozkojarzenie i sałatka słowna.

Psychotyczność!

Życie.

Choćby urojona ciąża. Multum ludzi w sklepach. Niknie dzietność –

grzmi tyrański bełkot. I karły harcują na babcinym ganku. Wieś –

tańczy tarantulę – pająk na wybiegu, pięknem baroku taranteli

Pluhar. Wystarczy wpisać w google –

population,

Poland –

1,26 na osobę, ludzką kobietę uprowadzoną przez delfiny –  

a caribbean girl,  pani dyrektor,

nieródka, przed lustrem, ludzką ma twarz dla winnego – maluje

gębę, usta, powtarza mantrę – ładny, mądry, kolekcjonerka aut,

z wglądem w duszę – a topic for a conversation about psychiatry

over morning coffee, lubię to na portalach społecznościowych,

lubię ją – 

fuck me harder, za widoki nad morzem z apartamentów własnych.

Wspominam, 

jak echo myśli własnych: Piotrek, Renia, Konrad,

bękart bez imienia – farfocel z komentarzem love – coś tam. Big

love – w jeansowych spodniach w W-wie, sama – jak palec, po 40

godzinie, zdzwiona pędem aut – sarna, w biegu. Wychudzony draq

queen – towarzysz, dupek 

od bajzlu biurowych papierów, grecki Chaos, daleki od Kawafisa

przetykającego rurę – też w biurze – skrupulatność w słowie versus

bełkot poetry review from a distant land, cytat

z wrześniowego numeru:  “the gorilla is an animal, all nut entirely

human, it doesn’t have paws but quasi feet,  it doesn’t have claws

but quasi hands. I am taking to you about the gorilla of the African

forest”. Nicolas Guillen – z centralnej prowincji na Kubie. Art

action – niezrozumiały painting słowem. I ona –  z pieprzonym a

na końcu – fuck me harder, kiedy się kocham z Guggenheim

Peggy. Przy kanale.

Rzyga.

Ciągnąc

gondole wracające do domu: nieobecny Max, lew Mirko – oświetlony

zapałką, odrobina gnoja spod budki z piwem, który zamarznie kiedyś – 

ucieleśniając piękno niezbyt foremnego obrazu z otwartymi ustami;

Jezus Malusieńki, leży

mamusieńki.

Płacze.

 

 

 

Edytowane przez Tyrs (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...