Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Spacer


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Oto historia Jakuba, 

story Jonasza, uwiedzenie Józefa – nie przez kobietę, 

lecz Boga (podobno mężczyznę) – samotność, obcość, 

mętne obietnice. I wbrew logice – brak czasu, przeczucie 

twierdzenia Einsteina, triumfu teorii nad empirycznym 

dotykiem. 

Śnił mi się straszny statek, twarze w grymasie – szerokie 
źrenice umarłych, strach lub brak światła, usta krwią 

zalane, imię wypisane henną, ilość pieczęci  - nawet 

nie liczyłem. 

Wyszliśmy się zapić – umrzeć w teatralnych lalkach, 
rozedrzeć rdzeń postaci, zdeformowanych marionetek. 
Wyszliśmy się przejść 

po ludnej stronie Warszawy, mając przy sobie rewolwer 

i trzysta złotych, dwa dowody, jedno prawo jazdy – zupełnie 

niepotrzebne, dwa półlitrowe kubki. Trudniłem się 

żebractwem, czy opływałem w luksusy, jak Ty – 

najdroższa. 

Czy miałem coś wspólnego z zamachem w Memphis. Czy 

byłem czarny jak Luter czy biały. Po której stronie stałem, 

czy skoczyłem? Czyim byłem ojcem, kogo synem. Czy 

wyzbyłem się belki w oku, wywracając powiekę – zawiniętą 

rzęsę. Czy umarłem w grzechu. Czy żyję? Kim jestem? 

Ile żyć przede mną? Co w tym jednym? 

Nie tak.

 

 


 

Edytowane przez Tyrs (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...