Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
m1234

m1234

 

W mechanicznym mieście, pod neonowym niebem,

snują się historie kruche, niewypowiedziane,

dryfują w labiryncie oczekiwań, zawsze solo,

spragnione przypadkowego dotyku bratniej duszy.

 

Zasady logiki, skręcone w dziwnej grze,

zrodzone z chaosu – nigdy dwa razy tak samo,

iskrzą w dżungli surowej, elektrycznej,

chwilowo zasilanej blaskiem spotkania.

 

I rzeczywistość staje się zsynchronizowana,

mniej przypadkowa, teraz pod jednym księżycem.

Spojrzenia splatają się, myśli łamią reguły,

w tej wydłużonej chwili stajemy się powolni.

 

Rankiem graffiti blednie na starym wagonie metra,

rozpływa się, ulatuje jak spadająca gwiazda.

Wracamy samotnie w rytm mechanicznego miasta,

czekając znów na przypadek, na kolejną szansę.

 

m1234

m1234

 

W mechanicznym mieście, pod neonowym niebem,

snują się historie kruche, niewypowiedziane,

dryfują w labiryncie oczekiwań, zawsze solo,

spragnione przypadkowego dotyku bratniej duszy.

 

Zasady logiki, skręcone w dziwnej grze,

zrodzone z chaosu – nigdy dwa razy tak samo,

iskrzą w tej dżungli surowej, elektrycznej,

chwilowo zasilanej blaskiem spotkania.

 

I rzeczywistość staje się zsynchronizowana,

mniej przypadkowa, teraz pod jednym księżycem.

Spojrzenia splatają się, myśli łamią reguły,

w wydłużonej chwili stajemy się powolni.

 

Rankiem graffiti blednie na starym wagonie metra,

rozpływa się, ulatuje jak spadająca gwiazda.

Wracamy samotnie w rytm mechanicznego miasta,

czekając znów na przypadek, na kolejną szansę.

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...