Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wszystko jest procesem w systemie.

Ma miejsce w czasie i przestrzeni.

Problem jednak taki, że

powiedzmy iż można wykroczyć poza nie

 

Możemy mówić rzeczy nierpawdziwe

bo to frajda jak zabawa dziecka kolorowymi kulkami

byle nie szkodzić

chyba, że ktoś chce

 

Co wyobraźnia rzuca?

Może to być jajecznica na księżycu

lub kucyk na toalecie,

mąka futerale

lub okulary na patelni

 

Im większa rozbieżność słów tym weselej

System nie istnieje

bo wszystko może być prawdziwe

dopóki tego chcesz

 

Natomiast to, co nieprawdziwe być nie może:

kolory tęczy lub przekrój poprzeczny budynku mieszkalnego

z pewnością miło wymiesza się z naszymi pomysłami

 

Grunt to wszystko sprzedać

bo kłamstwo i prawda

niczym kostki na szachownicy parkietu tanecznego

idą jak świeże bułeczki wśród roztańczonych umysłów

pod warunkiem, że idą razem

 

Puenta?

Nie kochaj się za bardzo w logice

I nie zapominaj o niej całkowicie

 

Opublikowano (edytowane)

@iwonaroma Nie wiem jak Ty ale, bez materii, czym byłaby przyjemność? I czym jest "to tam", skoro nie potrafimy sobie tego wyobrazić, a jedynie, co możemy sobie wyobrazić to to, co widzimy? Czym więc stać się możemy? Ideą, która nie czuje?

 

Prawdę mówiąc całkiem fajnie wygląda raj, taki jaki jest w naszych cielesnych koncepcjach, a nie w abstrakcjach, do jakich przyzwyczaili nas kościelni i inne mendy autorytarne, pasożyty duchowe, wysysające wszelakie pragnienia - choćby seksualne.

 

Obowiązkowo chciałbym znieść ten cały zasrany celibat normami społecznymi warunkowany. Człowiek zaszaleć, w szerokim tego słowa znaczeniu, nie może, bo chodzą dziadki, babki i inne święte krowy z paranojami i jakimiś udawanym wstydem przed tym, że sąsiad powie "panie Ferdku, tak nie wypada"; potem siada taki(a) przed pudłem i się ślini do Jaworowicz.

 

Logika jest zajebista, bo paradoksalnie dochodzimy do wniosków, które nie są prawdziwe. W ogóle skąd do cholery wzięło się słowo "urojenie"?

 

Ja wiem ale to tajemnica (nie mów nikomu).

 

Idę się położyć i przytulić jabłuszko z Biedronki, w końcu sobota.

Edytowane przez Duch7millenium (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@iwonaroma Nie stosuję przykrywek, chyba, że na garnki. Tak, mi się należy tyle tylko, żeby włączyć PH, gdy już nie daję rady - i to rzeczywiście jest ironia; ironia tego wspaniałego, kochającego świata. Właściwie to już podchodzi pod sarkazm, bo przecież jak można reprezentować sobą skrajności i paradoksy, o których tutaj piszę? Pytanie retoryczne.

 

Ale mam plan, który pełznie, a za kilka chwil opublikuję jego kolejną cegiełkę.

Opublikowano (edytowane)

@iwonaroma Rozumiem ale tak się nie da. Informacja oraz procesy, które tutaj zachodzą są zero-jedynkowe, pomimo nawet tego, że mamy do czynienia z jakimś brzydkim misz-masz ludzkich zabrudzonych i okadzonych umysłów. Żeby się czegoś nauczyć i osiągnąć doskonałość niezbędne staje się działanie - powiem metaforycznie, i nieco leniwie, bo dzisiaj sobota - "jadąc po bandzie".

 

Trzeba pewne rzeczy puścić wolno, rzucić hamulce, bo inaczej nie dowiemy się na co nas stać; najgorsze, co może spotkać istotę ludzką to bicie się z samym sobą.

 

Pozostaje tylko kwestia właściwego kotwiczenia - bo trzeba na czymś budować.

Edytowane przez Duch7millenium (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...