Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
viola arvensis

viola arvensis

moja głowa nie jest neurotypowa
przylatują do niej ptaki kolorowe
śpiewają piosenki
prowadzą rozmowy
na gałęziach mózgu
rozpościerają skrzydła 
oswojone
straszydła

 

uciekam prze tłumem 
człowiekiem 
co nie rozumie 
pozwól nie patrzeć  ci w oczy 
nie podchodź  za blisko
przede mną urwisko 
a hałas i zgiełk 
i pęd i gniew 
tratują moje  
wszystko

 

co dzień zbieram się 
od nowa
ponad słowa składam
wypadam w tej grze źle
zatrzaśnięta we własnym śnie
 gwałtownie spadam
maluję uśmiech 
tworzę gest
żebyś miał w tym 
sens

 

uciec chcę 
lecz nie mam gdzie 
się schować 
w neurotypowych ogrodach
z koszmarnych snów 
twoja piękna 
codzienność 
to mój 
najgorszy 
wróg


 

viola arvensis

viola arvensis

moja głowa nie jest neurotypowa
przylatują do niej ptaki kolorowe
śpiewają piosenki
prowadzą rozmowy
na gałęziach mózgu
rozpościerają skrzydła 
oswojone
straszydła

 

uciekam prze tłumem 
człowiekiem 
co nie rozumie 
pozwól nie patrzeć  ci w oczy 
nie podchodź  za blisko
przede mną urwisko 
a chałas i zgiełk 
i pęd i gniew 
tratują moje  
wszystko

 

codzień zbieram się 
od nowa
ponad słowa składam
wypadam w tej grze źle
zatrzaśnięta we własnym śnie
 gwałtownie spadam
maluję uśmiech 
tworzę gest
żebyś miał w tym 
sens

 

uciec chcę 
lecz nie mam gdzie 
się schować 
w neurotypowych ogrodach
z koszmarnych snów 
twoja piękna 
codzienność 
to mój 
najgorszy 
wróg


 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...