Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jesień czas nadziei?


T.O

Rekomendowane odpowiedzi

jak wiatr co rozwiewa liście 

jesienne pożółkłe czerwone

jak realność która rozwiewa 

marzenia niczym klin wbija 

w ziemię tak bywa na ziemi 

w świecie ludzkim czasem 

zawodzi intuicja i wiara

w człowieczeństwo ludzi 

lepiej będzie pamietajmy 

tego się pomimo wszystko 

trzymajmy... 

Edytowane przez T.O (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@T.O Dzięki za inspirację. Bo chyba o tym napiszę. Czasem obrasta człowiek i w wiedzę i w doświadczenie i nie wiem w obycie, a jak tak już obrośnie to okazuje się rzecz nie byle jaka, bo gubi intuicję... Już nie działa i nie polega tylko na nosie, a obrasta w dodatkowe przesłanki... I to jest zdaje się ciemna strona szkoleń... Bo spontan i intuicja dużo, naprawdę dużo potrafią nam tutaj podpowiedzieć i opowiedzieć... Człowiek może nawet robić się takim pozerem i znawcą, choć nikt tutaj i tak niczego nie zna za dobrze... Bo chociażby znawstwo poezji jest czymś absolutnie nieosiągalnym... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • T.O zmienił(a) tytuł na jesień czas nadziei?

@Leszczym

 

Dzięki wiedzy i doświadczeniu, a nie: doświadczeniu i wiedzy, dajmy przykład: od nowego roku mają być zlikwidowane skrzynki pocztowe z rozkazu Wielce Umiłowanej Unii Europejskiej (piszę bez ironii) i co dalej? Ma być elektroniczna poczta - każdy obywatel będzie musiał mieć jakąś tam aplikację (opłaty), tym samym: obowiązkowy internet (opłaty), a jak przyjdzie za coś zapłacić, to: będzie musiał mieć obowiązkową książeczkę opłat - koniecznie gotówką, oczywiście: na elektronicznej poczcie nie będzie orzełka, podpisu urzędnika i stempla, łapie pan - co jest grane? To jest gra w jedną stronę, acha, jeśli treść korespondencji zostanie wykradziona - odpowiedzialność ponosi administracja, jeśli wyłączą prąd (brak internetu) - odpowiedzialność ponosi administracja i jeśli zostaną wykradzione dane osobowe - odpowiedzialność ponosi administracja, cóż, doświadczenie mówi mi: własne winy będą przerzucać na obywateli i zatrudniać rzeszę prawników.

 

Dla wyobraźni: w Polsce jest około 2 000 000 cywilnych i mundurowych urzędników i około 600 000 cywilnych i mundurowych urzędników, nawet za PRL-u coś takiego nie istniało, słowem: mamy pełzający TOTALITARYZM.

 

Jasne, koronny argument: EKOLOGIA, tymczasem - do produkcji papieru potrzebne jest drewno, więc: nie łaska poprosić rolników, aby na własnych polach zaczęli produkować drzewa liściaste, szczególnie brzozę - ona rośnie bardzo szybko i nie potrzebuje pielęgnacji - jest zbliżona do samosiejek i wszyscy będą zadowoleni: rolnicy (zarobek), pracownicy (zarobek), wytwórcy papierów (zarobek), dostawcy (zarobek), listonosze (zarobek), urzędnicy (zarobek) i obywatele (święty spokój), proste i logiczne?

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja odniosę się do tego obrazowo : mam dwa smartphony jeden z nich jest zapasowy, owszem jest umowa licencyjna tam wszystko jest napisane... Do brzegu jednak, byłem na koncercie robiłem zdjęcia zapasowym telefonem i tak kilka dni temu, odpaliłem ten telefon bo przyszyły aktualizacje... i na widgecie od zdjęć moje zdjęcie z koncertu i podpis co to za koncert jacy artyści , na boga gdzie tu prywatność mam ochotę się pozbyć smartphone, ale tak jak pan napisał to wręcz nie możliwe bo tak mam kartę kolejowa a ta jest juz tylko w postaci cyfrowej nie ma jej juz w postaci fizycznej i jestem zmuszony albo zrezygnować z rabatu na bilety lub tkwić ze smartfonem który podpisuje mi każde miejsce i nawet wydarzenie. poczekajmy aż laptopy i inne urządzenia nie będą mieć fizycznej pamięci w postaci dysku twardego tylko kupi się określoną pamięć  w chmurze lub dodatkowy abonament na jeszcze więcej. A co do naszego systemu europejskiego to ewidentny socjalno-biurokratyczny wpływ państwa niemieckiego... to tak jak z dobroczynoscia w USA w jadłodajni nikt nie pyta kto przyszedł zjeść : czy jesteś kloszardem czy menadżerem to nie ma znaczenia bo to z pieniędzy na dobroczynosc  się robi a w EU jest cały system pomocy socjalnej który określa co komu za ile od jakiej kwoty i  tak dalej to przeraża bo wolność jest inaczej rozumiana niż poprawność polityczna... od tego są sady by rozstrzygnąć dokąd wolność słowa nie mija się z prawda i tak być powinno negujesz istnienie Muminków czy Kubusia Puchatka okay możesz to mówić bo mamy wolność slow ale jeżeli ktoś wie , ze Kubuś Puchatek i Muminki istnieją  to niech cie ciągnie do sadu i dowiedz mu , ze jest inaczej...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gorzkości w ustach płonie, jak ogień na wieczornym stole. Wszyscy tacy kochani, wobec siebie wspaniali.   A za plecami coś ich kąsa, nie chce puścić wujka wąsa. Zazdrość nie w modzie, duma już dawno zmarła. Co dziś świat gotuje w garnkach? Wszyscy to zjedzą, ze smakiem żarty wypowiedzą. Niezbyt grzeczny każdy z nich, aż świński stół zarył dziś, śmiech tak głośny, że aż boli. Wypuścicie z tej obory.   Za tymi plecami, w niewoli, siedzi pewien osobnik postny, z miną, jakby odwiedził go komornik. Marudzi i dręczy, tylko te plecy męczy. To fałszywość musiała na chwilę ucichnąć, bo przy stole trzeba zachować wykwintność.  
    • @Amber   Pani Magdo, posiadam duszę artystyczną, podobnie jak prezydent Warszawy - Rafał Trzaskowski (proszę sprawdzić jego życiorys w Wikipedii), oczywiście: lokal socjalny otrzymałem trzy lata temu, jasne: wysłałem ten esej wyżej wymienionemu prezydentowi, tak przy okazji: wybudowałbym jeszcze pomiędzy Dworcem Śródmiejskim dwa gmachy w stylu klasycznym z artystycznymi kolumnami nawiązujące do współczesnego realizmu, a nad głównymi wejściami - koniecznie po polsku - Trójkąt Weimarski i Grupa Wyszehradzka, jak najbardziej jest taka możliwość - teren należy do Skarbu Państwa - Polskich Kolei Państwowych, otóż to: panowie, robimy składkę na stałe miejscem - koniec włóczęgi! I dziękuję za komentarz...   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz JasińskiDobry tekst nie tylko z powodu estetyki, która może jest pretekstem. Pozdrawiam :)
    • Estetyka*             I użyj intensywnej wyobraźni, mój drogi prezydencie - Rafale Trzaskowski - miasta stołecznego: Śródmieścia, Pragi, Grochowa, Mokotowa, Żoliborza, Wilanowa, Ochoty, Woli, Ursynowa, Białołęki, Wawra, Ursusa, Bielan, Targówka, Wesołej, Bemowa, Włoch i Rembertowa - Warszawy.           Idziemy, spokojnie, idziemy: na długi spacer edukacyjny, ty - słuchasz, ja - mówię, więc: rondo Jazdy Polskiej, zauważ: chaotyczna przestrzeń miejska, proponuję: kolumnę Jazdy Polskiej ustawić na sam środek ronda i wybudować dziesięciopiętrowy motel turystyczny na całkowicie wolnej działce po kolumnie Jazdy Polskiej, idziemy, dalej, idziemy: widzisz, tutaj, widzisz - same ślepe ściany, tak: obrzydliwe, wredne i paskudne - należy przebudować kamienice ze względu na brak wolnego miejsca, idziemy, dalej, idziemy: oto plac Konstytucji Trzeciego Maja - ogromny zespół pomników oparty na dziele mistrza pędzla - Jana Matejki, cóż: tak widzę ten nielegalny parking w samym środku miasta, idziemy, dalej, idziemy: rondo Romana Dmowskiego - skrzyżowanie, tutaj: widzę szklaną piramidę - Metro Centrum, niestety: mamy prymitywną tak zwaną patelnię, idziemy, dalej, idziemy: tutaj powstanie nowatorski plac Centralny pełen różnorodnej zieleni, idziemy, dalej, idziemy: tutaj, urzędujesz, tutaj - wśród arterii komunikacyjnej: tramwaje, metro i autobusy, nie łaska wybudować tutaj: plac Juliusza Słowackiego?           I użyj intensywnej wyobraźni, mój drogi prezydencie - Rafale Trzaskowski - miasta stołecznego: Warszawy, czekam: na placu Teatralnym - podziwiam niewiarygodną fontannę, jasne: doskonale ona została dopasowana do elewacji narodowej dumy - Teatru Wielkiego, czekam: dwadzieścia miesięcy na lokal socjalny i czekam i myślę i czekam: czas już minął - emigruję...   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor: Łukasz Jasiński (Warszawa: 2018)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • W objęciach mgieł opuchłych, złowieszczych, zsiniałych Wstaje lutowy ranek zbolały  i  pusty. Szeroko rozpościera – zamiast chmurek białych Z sadzy dziergane szale, buroblade chusty.   Przez posępną szarością brzemienne tkaniny Jeden się promyk słońca  przebija nieśmiało, Jak nagrobne światełko – za słowa i czyny, Za  modlitwy i grzechy, za wielkość i małość.   Ten promyczek samotny, rudo - karminowy Łapią szklane perełki  – z rozbitych witraży, Połamanych lusterek tęsknoty różowe,   Cztery stłuczone okna, już wolne – od marzeń. I w srebrność   tych okruchów chwycone fotony Tworzą rozbłyski modre – oto łzy spóźnione…
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...