Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bujaliśmy się na huśtawkach,

graliśmy w karty,

nocowaliśmy pod namiotami,

opowiadaliśmy sobie dowcipy,

szaleliśmy na rowerach po lesie.

 

Dni leciały beztrosko na piciu Coca-coli,

oglądaniu Airwolfa,

AOE na multiplayerze

 

Dorastaliśmy,

z wiekiem zmieniły się smaki,

zaczął smakować Balentines

Tyskie, i inne napoje wyskokowe

 

Chyliliśmy czoła świersczykom,

później długim nogom na chodnikach

by w końcu znaleźć się na łożach rozkoszy

z różnymi charakterkami, foszkami, pazurkami

słowem - pannami

 

Leczu uderzył grom zwątpienia

grom pytań,

różnych teorii,

zaruściałych niezgłębionych wymysłow

bez odpowiedzi

 

I tak patrzyliśmy sobie w oczy

kilka sekund..

kilka minut..

chociaż może i całe życie

chociaż nikt na nikogo nie zwracał wtedy uwagi

i patrząc dostrzegliśmy coś zupełnie innego

 

Wtedy gdy nie pękło nic, a pękło wszystko, miało znaczenie wszystko, a nie miało znaczenia nic.

 

Teraz,

gdy od tego momentu minęło zbyt wiele lat,

zbyt wiele myśli przelało wodę z oczu,

zbyt wiele starań rozbiło się o skorupę z zaschniętego gówna (już rozumiem, dlaczego dzikusy budują z tego domy - bo to twarde jak beton)

 

Powiedziałem "nie".

 

Spoczywaj(cie) w pokoju, bracia i siostry

ciotki, wujki, matki, ojcowie, synowie, wnukowie, babki, pradziadki (chociaż wam to już nie grozi)

 

 

W połowie drogi leżycie, między mną i tym, czego pragnie moje serce, Pruchna

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...