Naprawdę, trzeba wprowadzić promocję na mosty. Dać duże w tym zniżki, minimum pięćdziesiąt procent. Trzeba sięgnąć po zapasy. Bo inaczej zła krew nas wszystkich bez wyjątku zaleje (to nie jest odniesienie do powodzi, albowiem i nią przejmuję się za bardzo, choć nie oglądam i na ogół nie czytam relacji). Bo inaczej już nie będzie żadnych przejść przez przeliczne rzeki, a nawiasem mówiąc większość z nich sami wykopaliśmy, bo tak kiedyś chcieliśmy; w tym ja oczywiście. Tak rozumiem Black Friday przyszłości.
Warszawa – Stegny, 16.09.2024r.