Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nikt go nie widział, nikt go nie słyszał, więc przywdział żałobny kir.

Szedł korytarzem pustych cieni, niosąc płomień nadziei.

 

Krzyczał: "Jestem popiołem tak kruchym jak życie!" i podążał wciąż dalej...

Niewyleczony, zabity psychicznie, targany naiwnością czasu.

           

(Ref:)
Chory z przeszłości, groźnie oddychał i ryczał jak opętany.

Krwawym pazurem przedzierał zamglone brutalnością oczy stworzeń!


***

 

Sycisz dumę upadłymi wartościami na skraju rozlewni dnia.

Symulujesz choroby, aby przetrwać – przez litość! Przez podłość!

Próbujesz uciec od rzeczywistości, wznosisz barykady myśli!

Wyciągasz broń, kierujesz ją do ludzi i:

 

Strzelasz!

Zabijasz!

Uciekasz!

 

(Ref:)
Teraz jest:

Wojna!! – skazy twego ciała

Wojna!! – podła od mniemania

Wojna!! – bez żadnej filantropii

Wojna!! – liczysz swoje kroki – ostatnie...

 

Rozpostarty ogień na całym horyzoncie – wszędzie strach i dym!

Pod niebem pada krwisty deszcz z kamieni! Z granatów!

Ziemię okryła gorąca lawina krwi, trupów i symfonii zła.

Jeden nieprzemyślany krok...

 

(Ref:)
Teraz jest:

Wojna!! – skazy twego ciała

Wojna!! – podła od mniemania

Wojna!! – bez żadnej filantropii

Wojna!! – liczysz swoje kroki – ostatnie...
 

***

 

Dawno zapomniany przez egoizm ludzkich serc.

Nigdy niewysłuchany z pociętych, wyblakłych sfer.

 

Zaduszony słowem pasywacji kanonu kłamstwa.

Obłąkany w głębokiej głębinie bazyliki wartości.

 

Inwestował w prywatną modlitwę do Boga o spokój i ciszę.

Nagle cisza błękitu ukoiła jego krwiste, piekące rany.
 

(Ref. szeptem):
Chory z przeszłości, groźnie oddychał i ryczał jak opętany.

Krwawym pazurem przedzierał zamglone brutalnością oczy stworzeń...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MigrenaBardzo dziękuję! Myślę, że "po swojemu" będę lepsza jako człowiek. Dobroć jest pięknem:)
    • Kocham przy Tobie milczeć, tulić się do Ciebie, jakbym nie miał matki Nienawidzę ciebie słyszeć, dotykać cię to kara za odwrócony krzyż Kocham Cię tak mocno, że wsiadłbym z Charonem do łódki, aby przebyć cały Styks, lecz nie odwrócę się   Nienawidzę braku gracji, twej krwi i wersów pełnych łoju do mnie Kocham Twoje rady, głos Twój prowadzi mnie do wyjścia z wykrotu Nienawidzę cię za dyby, które gruchocząc mi kolana, podłączyły thymatron na apetyt życia, opluwając mnie w lochu   Kocham Cię tak, że nieważne jest, czy pachniesz zmierzchem, trawą po ulewie, smogiem czy obłokami z szarego mleka Nienawidzę cię, bo gdy spałem obok ciebie, ukradłaś mą lirę i biografię Orfeusza Kocham Cię tak mocno, jakby wszechświat zmniejszył się do naszych objęć, a czas zdziwił się, że zegar nie tyka, wszyscy byli w pracy, a myśmy wybrali wagary od życia   Zła siostra Miłości w końcu się poddała Biegniemy tą plażą, już się nie chowając Igła magnetyczna odszukała zorzę i dziewiczą dróżkę, życie Nam zwracając, lecz…   czy to wszystko nie było tylko w listach naszych, mirażach o kąpieli w Gangesie młodości i czy zaraz spoceni nie otworzymy spojówek, budząc się przy złej siostrze Miłości?
    • @aniat. Ładnie się to harmonizuje: nastrój – dźwięk – obraz; szkoda, że odpuściłaś w rymy w ostatnich wersach, cztery mogłyby się zgrać.
    • Zrównają cię z ziemią. -No, chłopie, nie mów, że klasyczna? Robić, robić, robić! Wybebeszą z ciebie wszystko co wyższe, wszystko co nie pragmatyczne. Żreć, żreć, żreć! Wykpią słabości, wszystkie twoje samotności. Pieniądz, pieniądz, pieniądz! I będą ciągnąć za kostki w dół, implementować ci pustkę, agitować swe plebejskie nawyki. Umniejszać wszystko, smagać cię codziennie po mózgu parszywymi jęzorami parzącymi jak pokrzywy, okraszając to wszystko żarcikami podszytymi rzadkim kałem i opowieściami o jebaniu, najebaniu się, pojebaniu i dojebaniu sąsiadce i jej córce- i to wszystko wygłoszone z chwałą jakby to była nobilitacja.  I przylega do ciebie ten Nietzscheański wyziew. Jan Pelc wróży ci przyszlość; takie jest życie, słabiaku.  Sygnał, 5 nieodebranych, nie pójdziesz już tam- postanowione. Nie zostaje za wiele: Decasia, Ladoni, Górecki, tory, las, ambient, człowiek słoń i Curtis- a to wszystko ponad dekadę później niż planowałeś.
    • @Gosława Pokochają siebie to i Ciebie polubią -:)Wszak tu poetyckie dusze tu się spotykają …nawet jak rogate-:)Dobrej nocy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...