Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dawno na skrzydłach swych strachów lecieli:

Wieśniak do rycerza do zamku starego,

A Hindus do białego myśliwego

Zaś niewiasta do odludnej pustelni

Wnikliwego starca w mądrości pełni

A dotarłszy z przestrachem krzyknęli:

    Smok! Wróg!        
    Tygrys!
    Nie wiem...!

Chwycili męże każdy swe oręże:

Rycerz za miecz, tarczę i długą lancę

A Myśliwy za kulbakę i sztucer

Zaś mędrzec za księgi, pióro i papier.

Inaczej moc tężą, wszystkim pot kapie...

Zdobywszy każdy dowód przewag bierze:

    Rycerz łeb smoczy lub proporzec wroga

    Myśliwy na ścianę tygrysią skórę,

    Mędrzec wyjaśnień kartkę lub ich górę.

Koło się wieków całe obróciło. –

Do chłopstwa przestraszony panicz bieży,

Bo gwałcą, rabują mienie macierzy...

Biały sahib do Hindusów po pomoc,

Bo tygrys zżarł mu obiad, chłepce kompot...

Uczony pytać niewiast, choć wstyd było...

    Więc, idą chłopi, hindusi, niewiasty

    Zawsze jakiś rząd... Inna rola kasty! ...

    Cóż wydarzenia tak odwrotne dzieli?

Całkiem sporo się między nimi wydarzyło:

Powstały mody, wpierw niby niewinne,

By osoby nieskore do nich skazać jako winne.

Powstały szkoły takie i owakie,

Choć rycerz, myśliwy, mnich ze szkół brakiem... –

Tak świat talentów pług form orze siłą...

 

Ilustracja: William Henry F. Hutchisson ps. G. T., George Trigger „Tracking Tiger : Pen and pencil sketches; being reminiscences during eighteen years residence in Bengal” („Śledząc tygrysa: szkice piórkiem i ołówkiem; będące wspomnieniami z osiemnastu lat pobytu w Bengalu”), 1883, opublikowane w: „The Bengal Sporting Magazine”, Tom XV, nr 89, lipiec 1840.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA a przegląd jest i ubezpieczenie ;)?
    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...